Spotkanie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Donaldem Tuskiem w Białym Domu będzie gestem poparcia dla całego NATO w obecnym kształcie - uważa Paweł Kowal.
Przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych dodał, że będzie to pokazanie, że Stany Zjednoczone są z Polską i Europą, choć, jak zastrzegł, Europa musi też sama budować swój potencjał obronny.
- To spotkanie w Białym Domu nie będzie po prostu jednym z wielu dyplomatycznych spotkań. Ono będzie spotkaniem o tym, że Biden popiera Pakt Północnoatlantycki, popiera obecność Stanów Zjednoczonych w tym pakcie. Przecież dzisiaj pojawiają się głosy także w otoczeniu Donalda Trumpa, żeby wygasić członkostwo Stanów Zjednoczonych w Pakcie Północnoatlantyckim. Wyobraźmy sobie, jakby to dzisiaj wyglądało. Czy w ogóle nasza rozmowa mogłaby się odbyć, gdyby tak było? Nie zmienia to jednak faktu, że Europa musi się bardziej zmobilizować i produkować więcej amunicji, być sprawniejsza - powiedział Kowal.
Do spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych z polskimi przywódcami dojdzie 12 marca w 25. rocznicę przyjęcia Polski do NATO.
- To spotkanie w Białym Domu nie będzie po prostu jednym z wielu dyplomatycznych spotkań. Ono będzie spotkaniem o tym, że Biden popiera Pakt Północnoatlantycki, popiera obecność Stanów Zjednoczonych w tym pakcie. Przecież dzisiaj pojawiają się głosy także w otoczeniu Donalda Trumpa, żeby wygasić członkostwo Stanów Zjednoczonych w Pakcie Północnoatlantyckim. Wyobraźmy sobie, jakby to dzisiaj wyglądało. Czy w ogóle nasza rozmowa mogłaby się odbyć, gdyby tak było? Nie zmienia to jednak faktu, że Europa musi się bardziej zmobilizować i produkować więcej amunicji, być sprawniejsza - powiedział Kowal.
Do spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych z polskimi przywódcami dojdzie 12 marca w 25. rocznicę przyjęcia Polski do NATO.