Współpracownicy Aleksieja Nawalnego informują, że wciąż nie mają potwierdzenia śmierci polityka z niezależnego źródła.
W drodze do kolonii karnej, w której był przetrzymywany opozycjonista jest jego adwokat. Do tej pory jedynym źródłem informacji o śmierci Aleksieja Nawalnego jest rosyjska służba więziennictwa.
Rosyjski dziennikarz opozycyjny, szef portalu „Nowaja Gazieta. Europa” Kirił Martynow stwierdził, że im więcej czasu mija, tym jest coraz mniej nadziei na to, że informacja o śmierci Nawalnego była prowokacją reżimowej propagandy: "To przesłanie, które formułuje teraz rosyjska władza dla Rosjan i sąsiednich narodów, w pierwszej kolejności dla Ukraińców sprowadza się do tego, że przemoc i doprowadzenie do śmierci jest możliwe tylko z tego powodu, iż jakiś człowiek wyraził wątpliwość, że Putin jest jedyną możliwością istnienia naszego kraju".
Rosyjscy opozycjoniści, niezależni i obrońcy praw człowieka apelują do dziennikarzy na całym świecie, aby informując o śmierci Aleksieja Nawalnego podawali, że jest on ofiarą dyktatora Władimira Putina.
Rosyjski dziennikarz opozycyjny, szef portalu „Nowaja Gazieta. Europa” Kirił Martynow stwierdził, że im więcej czasu mija, tym jest coraz mniej nadziei na to, że informacja o śmierci Nawalnego była prowokacją reżimowej propagandy: "To przesłanie, które formułuje teraz rosyjska władza dla Rosjan i sąsiednich narodów, w pierwszej kolejności dla Ukraińców sprowadza się do tego, że przemoc i doprowadzenie do śmierci jest możliwe tylko z tego powodu, iż jakiś człowiek wyraził wątpliwość, że Putin jest jedyną możliwością istnienia naszego kraju".
Rosyjscy opozycjoniści, niezależni i obrońcy praw człowieka apelują do dziennikarzy na całym świecie, aby informując o śmierci Aleksieja Nawalnego podawali, że jest on ofiarą dyktatora Władimira Putina.