Szwedzka policja prowadzi śledztwo w sprawie zamordowania Polaka w Sztokholmie. Na razie nie zatrzymano żadnych podejrzanych.
- Intensywnie gromadzimy informacje, przesłuchujemy świadków, oraz zabezpieczamy i zbieramy dowody i prowadzimy dochodzenie. Nie zatrzymaliśmy jeszcze żadnych podejrzanych, ale aktywnie pracujemy nad schwytaniem sprawcy lub sprawców, by postawić ich przed wymiarem sprawiedliwości - informuje Andreas Bagoly, komendant policji z dzielnicy Skärholmen, gdzie został zastrzelony 39-latek.
Elias, szwagier zabitego Polaka, opowiadał w szwedzkiej telewizji o okolicznościach tragedii.
- Przejeżdżali tędy rowerem, bo jechali na pobliski basen. W przejściu podziemnym stało czterech czy pięciu młodych ludzi i coś do nich krzyczało. Michał zatrzymał się i podszedł do nich, a wtedy strzelili mu w twarz - relacjonował.
Do zabójstwa doszło w środę wieczorem w Sztokholmie w przejściu podziemnym, którym mężczyzna przejeżdżał rowerem wraz z 12-letnim synem. 39-letni Polak został zastrzelony przez grupę młodych osób na oczach dziecka.
W czwartek miejsce, gdzie zginął Polak odwiedził premier Szwecji Ulf Kristersson wraz z członkami rządu. Długo rozmawiał z rodziną zamordowanego, a następnie złożył kwiaty w tym miejscu kwiaty. Polityk zapowiedział walkę z młodocianymi gangami.
To kolejna sprawa, pokazująca problem narastającej przestępczości, z którym mierzy się Szwecja. Szwedzkie radio poinformowało, że była to trzecia strzelanina w dzielnicy Skärholmen w ciągu miesiąca - druga śmiertelna.
Elias, szwagier zabitego Polaka, opowiadał w szwedzkiej telewizji o okolicznościach tragedii.
- Przejeżdżali tędy rowerem, bo jechali na pobliski basen. W przejściu podziemnym stało czterech czy pięciu młodych ludzi i coś do nich krzyczało. Michał zatrzymał się i podszedł do nich, a wtedy strzelili mu w twarz - relacjonował.
Do zabójstwa doszło w środę wieczorem w Sztokholmie w przejściu podziemnym, którym mężczyzna przejeżdżał rowerem wraz z 12-letnim synem. 39-letni Polak został zastrzelony przez grupę młodych osób na oczach dziecka.
W czwartek miejsce, gdzie zginął Polak odwiedził premier Szwecji Ulf Kristersson wraz z członkami rządu. Długo rozmawiał z rodziną zamordowanego, a następnie złożył kwiaty w tym miejscu kwiaty. Polityk zapowiedział walkę z młodocianymi gangami.
To kolejna sprawa, pokazująca problem narastającej przestępczości, z którym mierzy się Szwecja. Szwedzkie radio poinformowało, że była to trzecia strzelanina w dzielnicy Skärholmen w ciągu miesiąca - druga śmiertelna.