Kierowcy przewozów na aplikację od dzisiaj muszą mieć polskie prawo jazdy. Policja do tej pory nie była w stanie weryfikować dokumentów kierujących, często pochodzących z dalekich państw.
Zmiana przepisów ma poprawić bezpieczeństwo i spowodować, by kierowcy bez polskich uprawnień nie zarabiali na przewozie ludzi.
- Prawa jazdy wydane w Polsce znajdują się w naszych polskich systemach informatycznych. Policjanci więc mogą łatwo stwierdzić, czy kierujący posiada uprawnienia - mówi Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Zmiany w przepisach chwali Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający Free Now w Polsce. Zaznacza jednak, że większość obcokrajowców nie będzie musiała zdawać dodatkowych egzaminów w Polsce.
- Większość pracujących w zawodzie taxi to są osoby z trzech kierunków: Ukrainy, Białorusi i Gruzji. Te kraje uzyskują polskie prawa jazdy na zasadzie wymiany po potwierdzeniu - powiedział.
Do tego, by ubiegać się o polskie prawo jazdy trzeba spędzić w Polsce 185 dni. W efekcie kierowców może być mniej. Jak informują przewoźnicy, to może spowodować wzrost cen dla klientów.
Przepisy weszły w życie rok temu, ale 12 miesięcy trwał okres vacatio legis. Za brak polskiego prawa jazdy policjant nałoży mandat na kierującego w wysokości 2 tysięcy złotych. Zaostrzono też kary - nawet do miliona złotych - dla przedsiębiorców pośredniczących w przewozach, którzy naruszą przepisy.
- Prawa jazdy wydane w Polsce znajdują się w naszych polskich systemach informatycznych. Policjanci więc mogą łatwo stwierdzić, czy kierujący posiada uprawnienia - mówi Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Zmiany w przepisach chwali Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający Free Now w Polsce. Zaznacza jednak, że większość obcokrajowców nie będzie musiała zdawać dodatkowych egzaminów w Polsce.
- Większość pracujących w zawodzie taxi to są osoby z trzech kierunków: Ukrainy, Białorusi i Gruzji. Te kraje uzyskują polskie prawa jazdy na zasadzie wymiany po potwierdzeniu - powiedział.
Do tego, by ubiegać się o polskie prawo jazdy trzeba spędzić w Polsce 185 dni. W efekcie kierowców może być mniej. Jak informują przewoźnicy, to może spowodować wzrost cen dla klientów.
Przepisy weszły w życie rok temu, ale 12 miesięcy trwał okres vacatio legis. Za brak polskiego prawa jazdy policjant nałoży mandat na kierującego w wysokości 2 tysięcy złotych. Zaostrzono też kary - nawet do miliona złotych - dla przedsiębiorców pośredniczących w przewozach, którzy naruszą przepisy.