W miejscowości Bogusze oddano hołd oficerom Wileńskiego Sztabu Armii Krajowej, którzy dowodzili operacją "Ostra Brama".
Po zakończeniu walk, zostali oni przez Sowietów podstępnie tam zwabieni i aresztowani. Wielu z nich zostało wywiezionych w głąb Związku Radzieckiego lub osadzonych w więzieniach. Operacja "Ostra Brama" rozpoczęła się w nocy z 6 na 7 lipca 1944 roku, a jej celem było wyzwolenie przez żołnierzy Armii Krajowej z rąk Niemców Wilna, zanim do miasta dotrze Armia Czerwona.
Podczas uroczystości w 80. rocznicę operacji "Ostra Brama" przy kamieniu upamiętniającym dowódców AK hołd dowódcom i żołnierzom z Wileńszczyzny oddała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska:
- Spotykamy się tutaj, aby oddać hołd wszystkim żołnierzom Armii Krajowej. Obrońcy ziemi wileńskiej w lipcu 1944 roku, nie licząc się z konsekwencjami, chwycili za broń. Polscy żołnierze w operacji "Ostra Brama" ofiarą ze swej krwi udowodnili, że miłość do ojczystej ziemi jest ważna. Mimo, że było ich mniej i byli gorzej uzbrojeni od przeciwnika to w godzinie próby pokazali prawdziwą odwagę i męstwo. Nie wahali się zaryzykować własnego życia w imię największych wartości i zachowania Polskości".
Marszałek Senatu podkreśliła również, że zdradzieckie aresztowanie polskich dowódców wileńskich oddziałów AK jest wciąż aktualnym dowodem na to, jak działa totalitarny system. - Tamte wydarzenia udowadniają jak działa autorytarny reżim oparty na kulcie jednostki i nienawiści do innych narodów. Nawet jeśli zmienia się jego fasada to w środku pozostaje taki sam. W działaniu uciekając się do kłamstwa, zdrady i podstępu - mówiła marszałek.
Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell powiedział, że w Bogusza sowieci "ściągnęli swoją maskę życzliwych sojuszników i okazali swoją całą bezwzględność".
Żołnierze AK wraz z czerwonoarmistami wyzwolili Wilno z rąk Niemców 13 lipca 1944 roku. W walkach poległo około 5 tysięcy Rosjan i ponad 550 AK-owców. Po zakończeniu walk sowieci rozpoczęli aresztowania polskich żołnierzy, a 17 lipca właśnie w Boguszach aresztowali dowódców struktur wileńskiego AK. Wielu z aresztowanych zostało uwięzionych lub zesłanych na Syberię.
Podczas uroczystości w 80. rocznicę operacji "Ostra Brama" przy kamieniu upamiętniającym dowódców AK hołd dowódcom i żołnierzom z Wileńszczyzny oddała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska:
- Spotykamy się tutaj, aby oddać hołd wszystkim żołnierzom Armii Krajowej. Obrońcy ziemi wileńskiej w lipcu 1944 roku, nie licząc się z konsekwencjami, chwycili za broń. Polscy żołnierze w operacji "Ostra Brama" ofiarą ze swej krwi udowodnili, że miłość do ojczystej ziemi jest ważna. Mimo, że było ich mniej i byli gorzej uzbrojeni od przeciwnika to w godzinie próby pokazali prawdziwą odwagę i męstwo. Nie wahali się zaryzykować własnego życia w imię największych wartości i zachowania Polskości".
Marszałek Senatu podkreśliła również, że zdradzieckie aresztowanie polskich dowódców wileńskich oddziałów AK jest wciąż aktualnym dowodem na to, jak działa totalitarny system. - Tamte wydarzenia udowadniają jak działa autorytarny reżim oparty na kulcie jednostki i nienawiści do innych narodów. Nawet jeśli zmienia się jego fasada to w środku pozostaje taki sam. W działaniu uciekając się do kłamstwa, zdrady i podstępu - mówiła marszałek.
Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell powiedział, że w Bogusza sowieci "ściągnęli swoją maskę życzliwych sojuszników i okazali swoją całą bezwzględność".
Żołnierze AK wraz z czerwonoarmistami wyzwolili Wilno z rąk Niemców 13 lipca 1944 roku. W walkach poległo około 5 tysięcy Rosjan i ponad 550 AK-owców. Po zakończeniu walk sowieci rozpoczęli aresztowania polskich żołnierzy, a 17 lipca właśnie w Boguszach aresztowali dowódców struktur wileńskiego AK. Wielu z aresztowanych zostało uwięzionych lub zesłanych na Syberię.