Związkowiec Piotr Szumlewicz ogłosił, że będzie kandydował na prezydenta RP. To przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
"Poprzednia władza była fatalna, nowa rozczarowuje. Kandydaci największych partii omijają tematy kluczowe dla jakości życia, nie mają konstruktywnych pomysłów, licytują się w chaotycznym rozdawaniu pieniędzy, a nie wiedzą, jak rozwiązać najważniejsze problemy obywateli" - tak tłumaczy decyzję o starcie w komunikacie, do którego dotarło Polskie Radio.
Jako swoje priorytety wymienił między innymi poprawę funkcjonowania ochrony zdrowia, wsparcie osób z niepełnosprawnościami i "wydłużenie długości życia w zdrowiu". Apeluje też o wysokie płace i godne warunki pracy w sferze budżetowej. "Trudno u zaufanie do państwa, gdy rośnie skala wakatów, a na kluczowych stanowiskach są zatrudniani nominaci partyjni" - napisał i dodał, że postanowił startować w wyborach, gdyż Polska potrzebuje alternatywy.
Piotr Szumlewicz ma 48 lat. Jest nie tylko związkowcem, ale też dziennikarzem i publicystą o lewicowych poglądach - pisał między innymi w kwartalniku "Bez Dogmatu" i na portalu lewica.pl. Jest jednym z założycieli Krytyki Politycznej, z której wystąpił w 2003 roku. W latach 2010-2016 pracował w TVP i Superstacji. Udziela się też na youtube - między innymi na kanale Reset Obywatelski.
Jako związkowiec działał w OPZZ, a w czerwcu 2019 został przewodniczącym Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
Wybory prezydenckie odbędą się w przyszłym roku. Wcześniej start ogłosili: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski z KO, Szymon Hołownia z Polski 2050, popierany przez PiS Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen z Konfederacji, Marek Jakubiak reprezentujący Wolnych Republikanów. W tym miesiącu swojego kandydata ma ogłosić Lewica.
Jako swoje priorytety wymienił między innymi poprawę funkcjonowania ochrony zdrowia, wsparcie osób z niepełnosprawnościami i "wydłużenie długości życia w zdrowiu". Apeluje też o wysokie płace i godne warunki pracy w sferze budżetowej. "Trudno u zaufanie do państwa, gdy rośnie skala wakatów, a na kluczowych stanowiskach są zatrudniani nominaci partyjni" - napisał i dodał, że postanowił startować w wyborach, gdyż Polska potrzebuje alternatywy.
Piotr Szumlewicz ma 48 lat. Jest nie tylko związkowcem, ale też dziennikarzem i publicystą o lewicowych poglądach - pisał między innymi w kwartalniku "Bez Dogmatu" i na portalu lewica.pl. Jest jednym z założycieli Krytyki Politycznej, z której wystąpił w 2003 roku. W latach 2010-2016 pracował w TVP i Superstacji. Udziela się też na youtube - między innymi na kanale Reset Obywatelski.
Jako związkowiec działał w OPZZ, a w czerwcu 2019 został przewodniczącym Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
Wybory prezydenckie odbędą się w przyszłym roku. Wcześniej start ogłosili: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski z KO, Szymon Hołownia z Polski 2050, popierany przez PiS Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen z Konfederacji, Marek Jakubiak reprezentujący Wolnych Republikanów. W tym miesiącu swojego kandydata ma ogłosić Lewica.