Warszawa chce korzystać z wiedzy i doświadczenia Ukraińców, którzy codziennie niszczą setki rosyjskich bezzałogowców. Ukraina liczy na wspólne projekty wzmocnione zachodnim kapitałem.

Bezpośredni impuls do wizyty Władysława Kosiniaka-Kamysza w Kijowie dał rosyjski atak dronowy na Polskę 10. września. W zwalczaniu rosyjskich bezzałogowców macie wielkie zdolności i możliwości produkcyjne - mówił do ukraińskich partnerów szef polskiego MON.

- W ciągu ponad trzech lat wojny wykonaliście epokowy przeskok w zdolnościach dronowych i antydronowych. Chcemy, żeby polskie firmy mogły w tym wspólnie uczestniczyć - mówi Kosiniak-Kamysz.

Stworzona będzie wojskowa polsko-ukraińska grupa operacyjna - zapowiedział z kolei ukraiński minister obrony Denis Szmyhal. - Centralnym elementem grupy operacyjnej będą programy szkoleń, które pomogą przeciwstawić się naszemu wspólnemu wrogowi - mówi Szmyhal.

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w Kijowie przekazał, że w październiku odbędzie się oficjalne otwarcie poligonu do wspólnych szkoleń dronowych na Podkarpaciu, niedaleko Nowej Dęby.