W Czekoladzie wreszcie pojawiła się świetna, wrześniowa płyta SAULT, ale był też funkowy Steve Arrington, czy szykujący się do wydania epki Common Saints. Na dłuższą chwilę wpadł też Prince, w końcu ukazało się ośmiogodzinne wydanie jego płyty "Sign o' the Times", więc było z czego wybierać. Wróciliśmy też do trochę starszych kawałków z Ojerime, czy Wilmą Archer.