32 lata pracy w Radiu Szczecin, 24 lata na stanowisku redaktora naczelnego, po zmianach organizacyjnych w 1980 roku szef Polskiego Radia i Telewizji w Szczecinie, budowniczy nowoczesnej siedziby ORiTV czyli słynnego wieżowca przy ul Niedziałkowskiego. To tylko kilka suchych faktów, za którymi kryje się bogate w dokonania życie dziennikarza, publicysty, społecznika, redaktora Zbigniewa Puchalskiego.
Starsi słuchacze Radia Szczecin pamiętają pewnie jego charakterystyczny - spokojny i wyważony głos oraz elegancki sposób mówienia. "Nasze sprawy" i "Dialog obywatelski" - to tytuły audycji, które tworzył. Był Redaktorem w starym, dobrym stylu - z nienagannymi manierami i polszczyzną, z wiedzą i wyczuciem. Piszę 'był", ponieważ zmarł w piątek, 6 października. Dziś na Cmentarzu Centralnym odbył się jego pogrzeb, a my pożegnamy go - jak na radiowców przystało - audycją. Przypomnimy dziś reportaż, którego był bohaterem, a potem powspominamy.
Zapraszam po godzinie 22.
A jest o kim opowiadać.
Zbigniew Puchalski co prawda nie urodził się w Szczecinie (bo w Moszczance), ale z naszym miastem był związany przez większość swego życia. Był absolwentem słynnego "Pobożniaka" czyli II Liceum Ogólnokształcącego. W 1951 roku podjął studia dziennikarskie na Wydziale Historyczno-Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Po ich ukończeniu z nakazem pracy trafił do rozgłośni Polskiego Radia w Szczecinie. Był 1954 rok. W jego zawodowym życiu niezwykle ważny był październik 1956 roku, kiedy jako jeden korespondentów przesyłał do szczecińskiego radia relacje z sejmu. W grudniu tego roku relacjonował wydarzenia, do których doszło pod konsulatem radzieckim w Szczecinie oraz procesy sądowe przeciwko uczestnikom tych zajść.
W 1962 roku rozpoczął pracę w Komitecie Wojewódzkim PZPR. W 1966 roku powrócił do Radia. Wkrótce zainicjował rozbudowę ośrodka radiowo-telewizyjnego. Był to imponujący projekt, którego pierwszym etapem była budowa nowoczesnej siedziby radia i telewizji czyli wieżowca (obecnie kończy się jego przebudowa, wraz ze zmianą funkcji na apartamentowiec). Były planowane kolejne kroki. Jednak do realizacji wizji zabudowania całego kwartału
między al. Wojska Polskiego a ul. Armii Czerwonej (obecnie: Monte Cassino), a z drugiej strony między Niedziałkowskiego a Felczaka nie doszło.
Na uwagę zasługuje jego działalność społeczna. Był gorącym orędownikiem utworzenia uniwersytetu. W latach 1983-1985 sprawował funkcję wiceprzewodniczącego komitetu ds. powołania tej placówki naukowej do życia. Działał również w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Jeszcze w 2020 roku zaangażował się w projekt upamiętnienia pierwszego prezydenta Szczecina, Piotra Zaremby. Stanął na czele komitetu, który doprowadził do zawieszenia tablicy pamiątkowej na gmachu Urzędu Miejskiego.
Rad. Zbigniew Puchalski miał też zadziwiający dystans do siebie, ale i niezwykłą umiejętność przewidywania działań przeciwnika na kilka ruchów do przodu. Szachista.
Taki tytuł nosi zresztą reportaż, który powstał w 2020 roku, a opowiada o kilku grudniowych dniach 1970 roku. Tak ważnych dla Polski, Szczecina, Radia Szczecin i Red. Zbigniewa Puchalskiego.