FONOSFERA
Radio SzczecinRadio Szczecin » FONOSFERA
Zespół Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych
Zespół Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych
Idea opieki hospicyjnej nad chorymi umierającymi jest równie stara jak cała medycyna. Opiekę paliatywną zaczęto traktować jako osobną specjalność medyczną od połowy lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Początkowo w hospicjach opiekowano się wyłącznie pacjentami z nowotworami złośliwymi. Obecnie opieka paliatywna świadczy usługi o tej samej jakości również pacjentom ze schorzeniami innymi niż nowotwory złośliwe. Medycyna paliatywna, opieka paliatywna - przymiotnik określający te dziedziny działalności hospicjów wywodzi się od łacińskiego słowa „paliatus” (okryty płaszczem), a więc nie oznacza nic innego jak łagodzić przykre oznaki choroby. W dzisiejszym reportażu dr Jędrzej Stolarczyk lekarz hospicyjny i pielęgniarka hospicyjna Beata Kapinos z Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych w Szczecinie opowiedzą o swojej jakże trudnej pracy z chorymi i ich rodzinami. Po 22-ej zapraszamy do wysłuchania reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego "Okryty płaszczem czyli paliatus".
Bob Marley. Fot. pixabay.com
Bob Marley. Fot. pixabay.com
Czy tęsknicie za ciepłem, błękitem i słońcem? Zapraszamy do miejsca, gdzie czas płynie innym rytmem. Słońce, lazurowa woda, rozbuchana przyroda, z którą mieszkańcy tego zakątka egzystują w symbiozie. Często żyją bardzo skromnie, ale są radośni i serdeczni.
Przybysze z innych stron świata, gdzie żyje się w ciągłym pędzie, potrzebują dłuższej chwili, by zacząć dostrzegać uroki tego miejsca. Muszą najpierw wyhamować...
Takie podróże uczą wielopłaszczyznowo. Rajskie krajobrazy koją. Zamazują szarzyznę dnia codziennego. Spotkania z ludźmi przypominają o prostych życiowych prawdach. Rejs daje możliwość poukładania w głowie na nowo tego, co ważne. Karaiby to zdecydowanie dobry kierunek podróży...
"Czas zamknięty w obłokach" - reportaż Katarzyny Wolnik-Sayny.
Realizacja dźwiękowa: Marcin Mazurkiewicz
Tłumaczenie: Agata Hawrylczuk
Czytał: Paweł Domański

A po reportażu rozmowa ze Zdzisławem Matusewiczem na temat Boba Marleya, najsłynniejszego syna Jamajki, wykonawcy muzyki reggae. W rocznicę urodzin (w tym roku 79.) obchodzimy Dzień Boba Marleya. A już wkrótce, bo 12 lutego na ekrany wejdzie film "Bob Marley. One Love".
fot. fb Kamienica w lesie Monika Szymanik
fot. fb Kamienica w lesie Monika Szymanik
Autorzy ze Szczecina i piszący o szczecińskiej historii - nominowani w największym polskim plebiscycie czytelniczym.
Rozpoczęło się głosowanie na Książki Roku 2023. W tym roku to aż 15 kategorii, 130 tytułów, 10 filmów oraz nominowani w kategorii Człowiek Książki. To wszystko efekt zgłoszeń od czytelników, które wcześniej wpłynęły do portalu internetowego: lubimyczytać.pl. To także tam można głosować na ulubione książki, ekranizacje i ludzi, którzy zajmują się literaturą. To już 9 edycja plebiscytu.
O głosy czytelniczek i czytelników walczy 59 polskich oraz 74 zagranicznych autorów i autorek, których książki ukazały się nakładem 54 wydawnictw.
Wśród wielu nominacji jest też książka Sylwii Trojanowskiej, „Żona nazisty”. Akcja powieści rozgrywa się na ulicach Stettina w czasie II WŚ.
Autorka powieści o swoich książkach opowie dziś w magazynie Fonosfera. W programie przypomnimy też reportaż o jednej z nielicznych księgarń kameralnych w Szczecinie. To "Widok z kamienicy w lesie" autorstwa Małgorzaty Frymus. Zapraszam po 22, Joanna Skonieczna.
Która z książek nominowanych w tym roku do najważniejszej nagrody czytelników zwycięży? O tym można zdecydować głosując na stronie lubimyczytać.pl/plebiscyt. Głosowanie trwa do 29 lutego. Zwycięzców poznamy na uroczystej gali 8 marca w Sali Ziemi, podczas Poznańskich Targów Książki.
fot. Joanna Skonieczna
fot. Joanna Skonieczna
Debiutował niespełna dwa lata temu „Pułapką na anioły”. Rok temu ukazała się jego kolejna książka „Cukier na duszy”. Obie, w pięknej oprawie graficznej, opublikowało Wydawnictwa Lira. Marcin Grzelak to autor tworzący w Szczecinie. Pochodzi ze Złocieńca. I właśnie małe miasteczka - takie, jak jego rodzinny Złocieniec, tyle że z lat 80. i 90. ubiegłego wieku - są tłem jego powieści.
W kwietniu ukaże się trzecia książka autorstwa Marcina Grzelaka czyli „Beksa”, tym razem w nowym szczecińskim wydawnictwie Poza.
O pisaniu, samotności i potrzebie opowieści porozmawiamy dziś wieczorem. Zapraszam po 22, Joanna Skonieczna
Chór Politechniki Morskiej. "Bracia na M" - reportaż Katarzyny Wolnik-Sayny
Chór Politechniki Morskiej. "Bracia na M" - reportaż Katarzyny Wolnik-Sayny
W pracy dziennikarza często się zdarza, że jeden temat rodzi kolejny. Tak było i w tym przypadku. Autorka reportażu poznała braci podczas próby chóru Politechniki Morskiej w Szczecinie. Czterech braci wykonywało partie solowe. Brzmiało to zjawiskowo. Kim są? Jak trafili do chóru? "Są wyjątkowi, utalentowani i bardzo zżyci" - mówił Sylwia Fabiańczyk-Makuch, dyrygentka chóru. "To piękna rodzina i bardzo muzykalna". Szczecin to ich kolejny przystanek w życiu. Ze względu na pracę ojca rodzina się często przeprowadzała. I tu rodzi się kolejny wątek tej historii.
Autorce udało się spotkać z trzema najstarszymi z nich: Michałem, Mateuszem i Maćkiem.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Katarzyny Wolnik-Sayny zatytułowanego „Bracia na M”.
Fot. Bodek Macal
Fot. Bodek Macal
Fot. Brygida Gębka
Fot. Brygida Gębka
Fot. Kamila Hołody
Fot. Kamila Hołody
Fot. Tomek Kogut .
Fot. Tomek Kogut .
Fot. Brygida Gębka
Fot. Brygida Gębka
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
Fot. Paweł Rura
W encyklopedii pod hasłem "cosplay" czytamy - artystyczne hobby, w ramach którego osoby nazywane cosplayerami tworzą przebrania i wcielają się w postać fikcyjną.
Kim są cosplayerzy? To bardzo różni ludzie. Od studentów, którzy po prostu mają potrzebę zrobienia czegoś szalonego i kreatywnego; przez fanów gier i komiksów, którzy w ten sposób oddają jakąś cześć, honor, uznanie postaciom, które lubią i przez to czują się bliżej swoich ulubionych bohaterów; po ludzi, którzy mają rodziny i tworzą kostiumy ze swoimi dziećmi i wcale nie z ich inicjatywy, tylko raczej swojej. Cosplayer sam jest swoim projektantem, krawcem, szewcem, charakteryzatorem, fryzjerką, choreografem itd. Jest to więc działalność wymagająca dużych umiejętności manualnych. Cosplayerzy spotykają się na konwentach, tworzą nieformalne grupy. W Szczecinie działa grupa pod nazwą "Smoczy ród", której założycielką jest Natalia Misiura.
Zapraszam do wysłuchania reportażu Anny Kolmer "Smocza królowa", w realizacji dźwiękowej Aleksandry Mazur- Woronieckiej.
Po reportażu - rozmowa z Zofią Skowrońską, znaną też jako Zula, twórczynią kostiumów i eventów oraz organizatorką największego konkursu dla cosplayerów MASKARADA odbywającego się podczas Festiwalu Fantastyki PYRKON w Poznaniu. Porozmawiamy o cosplayu - jego historii, wcieleniach, umiejętnościach, które rozwija i przyjemnościach, które daje. Zapraszamy dziś po 22.
fot arch. domowe rodziny Jacka Nieżychowskiego
fot arch. domowe rodziny Jacka Nieżychowskiego
fot. Małgorzata Frymus
fot. Małgorzata Frymus
Kartka z pamiętnika z wpisem Ady Sari. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Kartka z pamiętnika z wpisem Ady Sari. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Dyplom Aleksandry Nieżychowskiej z II Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, w 1963 r. Fot Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Dyplom Aleksandry Nieżychowskiej z II Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, w 1963 r. Fot Agata Rokicka [Radio Szczecin]
Aleksandra Nieżychowska-Stankiewicz z Marią Szabłowską i Zbigniewem Bitelsem Włodarczykiem podczas uroczystości odsłonięcia kolejnych tabliczek w Alei Gwiazd w szczecińskim Sorrento. Sierpień 2022 r. Fot. Agata Rokicka
Aleksandra Nieżychowska-Stankiewicz z Marią Szabłowską i Zbigniewem Bitelsem Włodarczykiem podczas uroczystości odsłonięcia kolejnych tabliczek w Alei Gwiazd w szczecińskim Sorrento. Sierpień 2022 r. Fot. Agata Rokicka
Gwiazda Aleksandry Nieżychowskiej-Stankiewicz w Alei Gwiazd w szczecinskim Sorrento. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin] |
Gwiazda Aleksandry Nieżychowskiej-Stankiewicz w Alei Gwiazd w szczecinskim Sorrento. Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin] |
fot arch. domowe rodziny Jacka Nieżychowskiego
fot arch. domowe rodziny Jacka Nieżychowskiego
Wielkim koncertem "Nieżychowski" w Operze na Zamku zainaugurowano w sobotę wieczorem Obchody Roku Jacka Nieżychowskiego w Szczecinie. Dziś przypada setna rocznica urodzin artysty.
Jacek Nieżychowski to między innymi założyciel teatru muzycznego w naszym mieście (czyli dzisiejszej Opery na Zamku), twórca Festiwalu Młodych Talentów w latach 60-tych XX wieku i Silnej Grupy pod Wezwaniem działającej na przełomie lat 60-tych i 70 tych ubiegłego wieku.
Jakim był człowiekiem? Czy muzyka i śpiew były ważne także dla jego bliskich?

Reportaż Agaty Rokickiej, którego bohaterką jest Aleksandra Nieżychowska-Stankiewicz przypomnimy dziś wieczorem. W audycji Fonosfera opowieść pt. „Koloratura w tonacji czerwieni”, a także wspomnienia związane z Jackiem Nieżychowskim - patronem roku 2024 w Szczecinie.
Antosia
Antosia
Antosia z mamą Anną Pieńkos
Antosia z mamą Anną Pieńkos
Zbiórka na leczenie Antosi
Zbiórka na leczenie Antosi
Antosia urodziła się z genetycznym zespołem Di George'a, delecją 22q11. Jest to wada genetyczna, której przyczyną jest utrata niewielkiego fragmentu DNA w 22 chromosomie. Według szacunków z tą wadą rodzi się w Polsce od 100 do 200 dzieci rocznie. Mimo to ten zespół wciąż pozostaje praktycznie nieznany – również wśród lekarzy. W 90 proc. przypadków wada rozwija się de novo, co oznacza, że rodzice nie są nosicielami wadliwego chromosomu, a u dziecka dochodzi do samoistnej delecji podczas przemian chromosomalnych po zapłodnieniu.
Zespół 22q11 może objawiać się rozszczepem podniebienia, dysmorfią twarzy (nisko osadzonymi uszami, szeroko rozstawionymi, małymi i migdałowatymi oczami, opadającą zmarszczką nakątną oka, cofniętą żuchwą), małym przyrostem masy ciała, niepełnosprawnością intelektualną, wadami serca, wzroku i słuchu, niedorozwojem grasicy. Ta wada genetyczna może powodować 180 różnych objawów, przy czym u każdej osoby ich zestaw jest inny, co dodatkowo utrudnia jej rozpoznanie.
Przed osobami z zespołem delecji 22q11 piętrzą się trudności, tymczasem system ochrony zdrowia zupełnie pomija tę grupę pacjentów.
6-letnia Antosia mała bohaterka reportażu zmaga się z niskorosłością i z tego względu ma obniżony rozwój psychomotoryczny. Ma także zdiagnozowaną afazję motoryczną i opóźniony rozwój mowy. Potrzebuje stałej i kosztownej rehabilitacji oraz terapii. Pozostaje pod opieką wielu lekarzy i specjalistów ze względu na liczne choroby wynikające z zespołu genetycznego. Obecnie leczona jest hormonem wzrostu, które to leczenie w całości muszą finansować rodzice. Dziewczynka nie zakwalifikowała się do żadnego programu refundowanego przez NFZ. Dlatego też rodzina zbiera fundusze na portalu Pomagam.pl. Takich zbiórek są tysiące,ale ta jest wyjątkowa... Tosia nie ma wiele czasu aby urosnąć i żyć jak jej rówieśnicy.
Zapraszam państwa do wysłuchania reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego "delecja 22q11". Premiera dzisiaj po 22-ej.
Mojo pies ze schroniska - Po drugiej stronie Choszczna, fot. wolontariusze ze schroniska w Choszcznie
Mojo pies ze schroniska - Po drugiej stronie Choszczna, fot. wolontariusze ze schroniska w Choszcznie
Szafir i Rubin – fot. wolontariusze ze schroniska w Choszcznie
Szafir i Rubin – fot. wolontariusze ze schroniska w Choszcznie
Psy starsze oraz seniorzy stanowią duży procent psiaków w schroniskach. Trudno dla nich znaleźć dom bo większość osób zainteresowanych adopcją szuka młodego psa. Psi seniorzy miesiącami, latami zerkają zza krat, cichutko siedzą w swoich budach czekając na kogoś, kto podejdzie, pogłaszcze, weźmie na spacer i okaże swe serce. Adoptując starszego psiaka zyskujemy najwierniejszego przyjaciela. Są bardzo oddane, najczęściej cichutkie, niekłopotliwe. Nie dokuczają innym zwierzakom, nie wymagają forsownych spacerów, a swoją energię zużywają na przytulanie się do swego pana. Staruszki chorują, to prawda, ale przecież każdemu psu to się zdarza. Jednak chyba nikt, kto kiedykolwiek dał dom starszemu psu nie żałował swej decyzji. Zapraszamy państwa do wysłuchania reportażu Małgorzaty Furgi zatytułowanego "Dom dla psiego seniora" - dzisiaj po 22-ej.
Ruda Krautschneider i Katarzyna Wolnik-Sayna. Bohater i autorka reportażu. Zdjęcie: Kajetan Sayna.
Ruda Krautschneider i Katarzyna Wolnik-Sayna. Bohater i autorka reportażu. Zdjęcie: Kajetan Sayna.
Czeski moreplavec, Ruda Krautschneider opowiada o... właściwie nie da się opisać jednym zdaniem, o czym opowiada Ruda. Tego trzeba posłuchać!
Niech niesie Was ta opowieść o człowieku, który nie poddaje się życiowym sztormom, nie kłania się falom, ale żyje w przyjaźni z Neptunem. Ruda, czeski drwal, urodził się w Austrii, wychował na Morawach, jeździł w cygańskich taborach...i żeglował. Od zawsze - najpierw w marzeniach, potem na zbudowanych przez siebie jachtach: Polce, Polarce, Victorii, wypływając zawsze ze Szczecina. 8 lat temu wyruszył w pogoń za marzeniami z dzieciństwa, na zbudowanej przez siebie tratwie "Eurica". Jak skończyła się ta wyprawa? - o tym opowiemy po reportażu, ale wcześniej...
"Żaglonauta" - reportaż Katarzyny Wolnik-Sayny. Zapraszam po 22.
3456789