O 300 mln zł droższy niż planowano będzie terminal gazu skroplonego w Świnoujściu. Opóźni się też oddanie inwestycji do użytku. Nastąpi to w grudniu przyszłego roku, czyli sześć miesięcy później niż zakładało Polskie LNG. We wtorek spółka podpisała aneks z wykonawcami w tej sprawie.
Jak tłumaczy Maciej Mazur z Polskiego LNG, konsorcjum musiało wykonać część prac, za które odpowiedzialna była Hydrobudowa. W efekcie - budowa terminalu będzie kosztować 2,4 mld złotych.
Mazur zapewnia także, że przesunięcie terminu oddania terminalu do użytku nie zagraża kontraktowi z katarskim dostawcą gazu. Wykonawcy zobowiązali się zakończyć budowę zanim pierwszy gazowiec przypłynie do Świnoujścia.
- To przesunięcie jest dla nas bezpieczne i nie zagraża naszym zobowiązaniom kontraktowym - wyjaśnia Mazur.
Jak podaje Polskie LNG, ekipy pracujące przy budowie terminalu wykonały już dwie trzecie robót.