Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Edward Kosmal podkreślił też, że tym razem manifestujący przejechali przez miasto, aby zwrócić uwagę nie tylko na problem przetargów na sprzedaż ziemi w regionie. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Edward Kosmal podkreślił też, że tym razem manifestujący przejechali przez miasto, aby zwrócić uwagę nie tylko na problem przetargów na sprzedaż ziemi w regionie. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin]
Chcemy rozmawiać z premierem o problemach rolnictwa - mówił w "Rozmowach pod krawatem" szef rolniczego protestu w Szczecinie. Edward Kosmal podkreślił też, że tym razem manifestujący przejechali przez miasto, aby zwrócić uwagę nie tylko na problem przetargów na sprzedaż ziemi w regionie.
Rolników wzburzyły także ceny zbóż. Edward Kosmal powiedział, że polskim gospodarzom nie opłaca się produkować, dlatego demonstrują. W środę przez centrum Szczecina przejechało ponad 40 ciągników.

- Nigdy nie prowadziliśmy protestów politycznych, tylko typowe ekonomiczne, ponieważ czujemy się zagrożeni. Rolnicy nie mogą spokojnie spać, jeżeli tracą ogromne pieniądze z tytułu spekulacji na rynku zbóż - mówił szef rolniczego protestu.

Podkreślił też, że problem sprzedaży gruntów podstawionym osobom nie skończył się. - "Słupy" są w Pyrzycach, w powiecie wałeckim czy w Drawsku. Podczas przetargów wciąż pojawiają się te same nazwiska, które były przed 11 stycznia, czyli naszym poprzednim protestem - wymieniał Kosmal.

Tymczasem szef Agencji Nieruchomości Rolnych w Szczecinie - Jacek Malicki zapewnił w środę na naszej antenie, że w oparciu o dokumenty może stwierdzić, że w Zachodniopomorskiem przetargi na zakup ziemi przebiegają prawidłowo.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.
- Nigdy nie prowadziliśmy protestów politycznych, tylko typowe ekonomiczne, ponieważ czujemy się zagrożeni. Rolnicy nie mogą spokojnie spać, jeżeli tracą ogromne pieniądze z tytułu spekulacji na rynku zbóż - mówił szef rolniczego protestu.
- "Słupy" są w Pyrzycach, w powiecie wałeckim czy w Drawsku. Podczas przetargów wciąż pojawiają się te same nazwiska, które były przed 11 stycznia, czyli naszym poprzednim protestem - wymieniał Kosmal.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty