Nawet sto ciężarówek dziennie przejeżdża przez most pontonowy prowadzący na wyspę Gryfia w Szczecinie, gdzie rozpoczęła się budowa fabryki fundamentów do morskich elektrowni wiatrowych.
Samochody dostarczają na Gryfię żelbetowe pale oraz piasek. Kruszywo jest potrzebne, aby podnieść poziom wyspy o kilka metrów oraz wzmocnić grunt. Dzięki temu będzie można postawić tam fabryczne hale.
- Szacujemy, że na Gryfii jest prawie 10-metrowa warstwa torfu, dlatego potrzeba aż 60 tysięcy ton piasku. Transportujemy go także barkami - mówi Jarosław Trybuchowicz, kierownik budowy zakładu. - Powstanie z niego specjalny nasyp, który dociąży teren. Natomiast zainstalowane wcześniej dreny sprawią, że torf ściśnie się, a znajdująca się w nim woda wypłynie na powierzchnię.
Dostawy kruszywa potrwają kilka tygodni. Fabryka ma być gotowa w maju 2015 roku. Pracę znajdzie tam prawie pół tysiąca osób. Inwestycja będzie kosztować firmę Bilfinger prawie 330 mln zł.
- Szacujemy, że na Gryfii jest prawie 10-metrowa warstwa torfu, dlatego potrzeba aż 60 tysięcy ton piasku. Transportujemy go także barkami - mówi Jarosław Trybuchowicz, kierownik budowy zakładu. - Powstanie z niego specjalny nasyp, który dociąży teren. Natomiast zainstalowane wcześniej dreny sprawią, że torf ściśnie się, a znajdująca się w nim woda wypłynie na powierzchnię.
Dostawy kruszywa potrwają kilka tygodni. Fabryka ma być gotowa w maju 2015 roku. Pracę znajdzie tam prawie pół tysiąca osób. Inwestycja będzie kosztować firmę Bilfinger prawie 330 mln zł.