Rząd jest zainteresowany utrzymaniem napięcia w kraju - powiedział w "Rozmowach pod krawatem" europoseł Solidarnej Polski, Tadeusz Cymański. W ten sposób polityk skomentował zamieszki podczas Marszu Niepodległości, który 11 listopada odbył się w Warszawie.
Według Cymańskiego, takie wydarzenia odwracają uwagę ludzi od realnych problemów. Europoseł mówił m.in. o niskich zarobkach, bezrobociu i niewydolnej służbie zdrowia. Jak dodał, to powód emigracji ludzi na Zachód.
- Dzisiaj większość młodych osób chce wyjechać z Polski, dołączyć na przykład do rodziny, która już jest za granicą - podkreślał polityk. - To jest dramat.
Cymański uznał, że osoby, które wywołały burdy najprawdopodobniej chciały w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie z dramatycznej sytuacji gospodarczej w kraju.
W poniedziałek w Warszawie podczas organizowanego przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości chuligani wyrywali kostki brukowe i słupki oraz wybijali szyby w samochodach. Przy ambasadzie rosyjskiej spłonęła policyjna budka. Policjanci zatrzymali ponad 70 osób.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".
- Dzisiaj większość młodych osób chce wyjechać z Polski, dołączyć na przykład do rodziny, która już jest za granicą - podkreślał polityk. - To jest dramat.
Cymański uznał, że osoby, które wywołały burdy najprawdopodobniej chciały w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie z dramatycznej sytuacji gospodarczej w kraju.
W poniedziałek w Warszawie podczas organizowanego przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości chuligani wyrywali kostki brukowe i słupki oraz wybijali szyby w samochodach. Przy ambasadzie rosyjskiej spłonęła policyjna budka. Policjanci zatrzymali ponad 70 osób.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".