Kupcy ze szczecińskiego Manhattanu mają rację, a handlowcy z "Fali" już nie. Tak radny SLD Piotr Kęsik skomentował w "Rozmowach pod krawatem" protesty sprzedawców.
Kupcom z Manhattanu nie podoba się to, że w pobliżu ich targowiska może powstać sklep sieci Kaufland. Z kolei handlowcy z centrum "Fala" sprzeciwiają się, by w budowanym nieopodal wieżowcu Hanza Tower inwestor zwiększył powierzchnię przeznaczoną na sklepy.
Kęsik uważa, że słusznie protestują kupcy z Manhattanu. - Handlowcy twierdzą, że dyskont spożywczy, który miałby powstać przy ulicy Ofiar Oświęcimia w jakiś sposób zagrozi ich funkcjonowaniu. Nie dziwi mnie więc, że protestują i to w tak dramatyczny sposób - powiedział radny.
Na poniedziałkową sesję szczecińskiej rady miasta kupcy przynieśli trumnę. Tłumaczyli, że to symbol upadającego handlu. Sprzedawcy z "Fali" nie zjawili się na pikiecie.
- Charakter handlu w Hanza Tower jest zupełnie inny niż w "Fali". Produkty, które są dostępne czy to na Manhattanie, czy w "Fali" na pewno nie znajdą się w butikach Hanzy - stwierdził Kęsik. - Czy Państwo wyobrażacie sobie, aby w budynku klasy "A", gdzie ma być centrum kongresowe i czterogwiazdkowy hotel, powstał na przykład Lidl?
Podczas poniedziałkowej sesji radni rozpoczęli procedurę zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, tak by u zbiegu ulic Ofiar Oświęcimia i Staszica uniemożliwić budowę Kauflandu.
To jednak potrwa, a jeśli właściciel działki wcześniej złoży prawidłowy wniosek o pozwolenie na budowę, miasto nie będzie mogło odmówić.
Z kolei z decyzją dotyczącą zgody na zwiększenie strefy handlu w Hanza Tower radni na razie się wstrzymali.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.
Kęsik uważa, że słusznie protestują kupcy z Manhattanu. - Handlowcy twierdzą, że dyskont spożywczy, który miałby powstać przy ulicy Ofiar Oświęcimia w jakiś sposób zagrozi ich funkcjonowaniu. Nie dziwi mnie więc, że protestują i to w tak dramatyczny sposób - powiedział radny.
Na poniedziałkową sesję szczecińskiej rady miasta kupcy przynieśli trumnę. Tłumaczyli, że to symbol upadającego handlu. Sprzedawcy z "Fali" nie zjawili się na pikiecie.
- Charakter handlu w Hanza Tower jest zupełnie inny niż w "Fali". Produkty, które są dostępne czy to na Manhattanie, czy w "Fali" na pewno nie znajdą się w butikach Hanzy - stwierdził Kęsik. - Czy Państwo wyobrażacie sobie, aby w budynku klasy "A", gdzie ma być centrum kongresowe i czterogwiazdkowy hotel, powstał na przykład Lidl?
Podczas poniedziałkowej sesji radni rozpoczęli procedurę zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, tak by u zbiegu ulic Ofiar Oświęcimia i Staszica uniemożliwić budowę Kauflandu.
To jednak potrwa, a jeśli właściciel działki wcześniej złoży prawidłowy wniosek o pozwolenie na budowę, miasto nie będzie mogło odmówić.
Z kolei z decyzją dotyczącą zgody na zwiększenie strefy handlu w Hanza Tower radni na razie się wstrzymali.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.