Jak tłumaczy Sylwester Ostrowski, który jako jedyny ze Szczecina wystąpi w gronie międzynarodowych artystów, zainspirował się hasłem z kampanii wyborczej, bo każdemu przyda się trochę humoru.

- To taka pogodna parafraza, że każdy z nas w pewien sposób może być jedynym ze Szczecina. Ja na przykład jestem jedynym ze Szczecina w międzynarodowym zespole - mówi saksofonista i dodaje, że nie obawia się zarzutów o plagiat. - Hasło jeśli już trafi do przestrzeni publicznej, staje się własnością ogółu.

Slogan Tomasza Grodzkiego spotkał się z krytyką polityków Ruchu Narodowego. Uznali, że wprowadza w błąd, bo Grodzki nie był jedynym kandydatem ze Szczecina. Sprawę skierowali do sądu i przegrali.

Koncert w nowej siedzibie Filharmonii Szczecińskiej odbędzie się 8 września. Oprócz Sylwestra Ostrowskiego wystąpią m.in.: perkusista i legenda amerykańskiego jazzu - Newman Taylor Baker z Nowego Jorku czy pianista Makoto Kuriya z Japonii.