Terminal LNG będzie oddany do użytku zgodnie z planem a sama inwestycja prowadzona jest zgodnie ze standardami - zapewnił w poniedziałek na konferencji prasowej Donald Tusk.
Politycy mówili m.in. o tym, że terminal może być oddany do użytku nawet dwa lata po terminie, czyli w 2017 roku. Donald Tusk zapewniał, że to nieprawda.
- W żadnym wypadku nie podzielam tych pesymistycznych dat. Nic nie wskazuje dziś na to, żebyśmy mieli ucierpieć z tego tytułu, jako państwo. Mówię tu o naszych relacjach z państwem, z którym mamy podpisany kontrakt gazowy - powiedział Tusk.
Nowak oraz Parafianowicz mówili też o braku kontroli nad jakością prac wykonywanych przez włoskiego wykonawcę np. przy budowie instalacji do transportu gazu stosuje rury bez atestów.
- Jest odwrotnie - zapewniał premier Tusk. - Kilka instytucji, które zajmują się badaniem standardów jest także obecnych non stop podczas budowy gazoportu. Wykonawcy, w tym przede wszystkim wykonawca włoski uskarżał się, że niektórzy pilnujący tych standardów byli niezwykle rygorystyczni, co bardzo utrudniało terminowe wykonanie tego gazoportu.
Sławomir Nowak wystąpił w poniedziałek z Platformy Obywatelskiej. Premier powiedział, że zakończył z nim współpracę. Dodał też, że nie wyobraża sobie, by Andrzej Parafianowicz pełnił dalej swoją funkcję. Budowa terminalu kosztuje trzy miliardy złotych, ma zakończyć się na przełomie 2014 i 2015 roku. Jak podaje spółka Polskie LNG w kwietniu terminal był gotowy prawie w 90 procentach.
Więcej na ten temat po 20 w audycji "Radio Szczecin na wieczór". Naszymi gośćmi będą m.in. posłowie Arkadiusz Litwiński z PO, Leszek Dobrzyński z PiS-u i Stanisław Wziątek z SLD.