Oficjalnego poparcia nie było, bo nie było okazji - tak Ryszard Kalisz tłumaczył w "Rozmowach pod krawatem" dlaczego nie pokazał się publicznie z Dawidem Krystkiem, kandydatem komitetu SLD Lewica Razem na prezydenta Szczecina.
- Jeżdżę dużo po Polsce i teraz jestem w Szczecinie chyba jedyny raz w trakcie tej kampanii - mówił Kalisz. - Gdyby było jakieś spotkanie z Dawidem Krystkiem, oprócz tego podczas posiedzenia rady miasta Szczecina, kiedy przyszedł się przywitać, to pewnie powiedziałbym o nim kilka słów. Natomiast nie było takiej okazji.
Była za to okazja, by w Szczecinie wystąpić na konferencji prasowej z Magdaleną Kasznią - członkinią stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska i kandydatką Lewicy Razem do sejmiku województwa, a w Łodzi - z działaczem Sojuszu Lewicy Demokratycznej i kandydatem tego komitetu na prezydenta miasta.
Kalisz zapewnia, że nie ma za złe Dawidowi Krystkowi, że był członkiem sądu partyjnego, który w ubiegłym roku zdecydował o wykluczeniu posła z SLD. Jak zaznacza, nie wie kto jak głosował.
Sojusz wyrzucił Kalisza po tym, jak polityk zaangażował się w konkurencyjny dla SLD projekt Europa Plus Twój Ruch, czyli koalicję, która wystawiała kandydatów do europarlamentu.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.