Kandydat Platformy Obywatelskiej Łukasz Tyszler głosował w Gimnazjum nr 20 około godziny 10. Był z całą rodziną. Namawiał szczecinian, aby wzięli udział w wyborach.

- To święto demokracji i namawiam wszystkich, żeby przyszli i zagłosowali. Niezależnie od tego, na kogo chcą głosować, uważam, że to szczecinianie powinni wybrać sami, a nie pozwolić wybrać prezydenta innym - powiedział Tyszler.

W tym samym czasie w lokalu wyborczym na Wydziale Zarządzania i Ekonomiki Uniwersytetu Szczecińskiego przy ul. Cukrowej głosowała Małgorzata Jacyna-Witt z komitetu wyborców jej imienia. Kandydatka przyszła z mężem. Mówiła o tym, że udział w wyborach to akt odwagi.

- Najważniejsze jest to, żeby zagłosować. Przed 89' aktem odwagi było nie głosować. Okazuje się, że po 1989 roku aktem odwagi jest pójść głosować - stwierdziła Jacyna-Witt.

Mniej więcej w tym samym czasie swój głos oddał urzędujący prezydent Szczecina - Piotr Krzystek. Kandydat komitetu "Bezpartyjni" zagłosował w Radzie Osiedla Warszewo przy ulicy Szczecińskiej. Na głosowanie przyszedł ze swoją żoną i córką.

- 16 listopada to bardzo ważny dzień dla każdego samorządu. Decydujemy o sprawach lokalnych, o tym jak będzie rozwijało się nasze miasto, region, dlatego zachęcam do głosowania. Nie bądźmy obojętni na sprawy Szczecina i naszego regionu - dodał Krzystek.

O 11.30 w Szkole Podstawowej nr 20 głosował kandydat na prezydenta Szczecina z Prawa i Sprawiedliwości - Artur Szałabawka. Towarzyszyła mu małżonka i dwie córki.

- Najważniejsze dziś to głosować. Nieważne na kogo. Ważne, żeby głosować i spełnić obowiązek obywatelski. Najważniejsze, żeby wybrać dobrego radnego, dobrego kandydata na prezydenta. Najważniejsze to nie zostać w domu, ale iść na wybory - podsumował Szałabawka.

- Warto sobie dobrze pościelić, by dobrze się wyspać - tak, w południe, po wrzuceniu do urny swojego głosu, powiedział dziennikarzom Dawid Krystek, kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta Szczecina. Dodał, że w wyborach samorządowych mamy szansę zdecydować, jaki będzie Szczecin przez kolejne cztery lata. Zaznaczył, że obowiązująca w Szczecinie ordynacja proporcjonalna sprawdza się w dużych miastach.

- Wybory proporcjonalne są w większości wyborami politycznymi, chociaż komitety wyborcze też mają szansę. To gwarantuje stabilność w radzie miasta, a w przypadku jednomandatowych okręgów mogłoby być z tym różnie - tłumaczył Krystek.

Również na Pogodnie w Szkole Podstawowej nr 48 przy ul. Czorsztyńskiej o godzinie 13 głosował Przemysław Urbański z komitetu "Wygrajmy Szczecin!".

- Te wybory są takie ważne, bo wybieramy przedstawicieli władzy; ludzi, którzy rządzą w naszym mieście. Jeśli chcemy, żeby miasto rozwijało się dynamicznie, musimy wybrać ludzi kompetentnych i teraz możemy to zrobić. Zapraszam wszystkich do urn. Wybierzmy mądrze - zakończył Urbański.

Swój głos w Gimnazjum nr 1 przy ul. Reymonta na Pogodnie przed godziną 14 oddał Stefan Oleszczuk z Komitetu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. - Zawsze warto głosować. Mówi się, że nieobecni nie mają racji. Jeżeli chce się cokolwiek zmieniać, to bez czynu nigdy nie następują zmiany. Oprócz narzekania, zawsze trzeba przyłożyć swój palec do zmian - stwierdził Oleszczuk.

Bohdan Roszkowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego zagłosował o godzinie 15 w komisji przy ulicy Wielkopolskiej.

- Każdy, komu zależy na lepszej przyszłości miasta, w którym żyje, powinien zagłosować - mówił Roszkowski. - Wszystkie wybory są ważne, natomiast te są dla mieszkańców szczególnie ważne. Decydujemy bowiem o tym, jak będzie dalej rozwijało się nasze miasto. Jeżeli ktoś nie pójdzie głosować, to później nie będzie miał moralnego prawa narzekać, że coś mu się w mieście nie podoba.

Lokale wyborcze będą czynne do godz. 21.