Nowi radni oswajali się z urzędem, a ci wybrani po raz kolejny szukali swoich miejsc na sali. W poniedziałek odbyła się pierwsza po wyborach sesja szczecińskiej rady miasta.
Na pulpitach w sali sesyjnej nie ma jeszcze nazwisk, ale - jak mówi Grażyna Zielińska z PO - już wiadomo, kto gdzie siedzi.
- Wstępnie mamy to ustalone. Nie ma jeszcze tabliczek, ale kluby już się porozumiały, jak kto, przynajmniej na razie, będzie siedział - dodała.
Po czterech latach przerwy do rady miasta wrócił Paweł Bartnik z Platformy. - Sala ta sama. Ludzie, przynajmniej w jakiejś części, również ci sami - mówił Bartnik.
W radzie jest jednak kilka nowych nazwisk. Rafał Niburski z PiS na obrady przyjechał jako jeden z pierwszych. - Zrobię wiele dobrych rzeczy dla miasta jako radny Szczecina - stwierdził.
Pierwszym dokumentem, jaki dostali radni VII kadencji, jest licząca kilkaset stron książka z projektem budżetu Szczecina na przyszły rok.
Inauguracyjna sesja trwała krótko. Po kwadransie, przed wyborem nowego przewodniczącego, ogłoszono przerwę do przyszłego tygodnia.
W nowej radzie miasta po 10 mandatów mają kluby PO i PiS, osiem przypadło "Bezpartyjnym" Piotra Krzystka, dwa SLD i jeden komitetowi Małgorzaty Jacyny-Witt.
- Wstępnie mamy to ustalone. Nie ma jeszcze tabliczek, ale kluby już się porozumiały, jak kto, przynajmniej na razie, będzie siedział - dodała.
Po czterech latach przerwy do rady miasta wrócił Paweł Bartnik z Platformy. - Sala ta sama. Ludzie, przynajmniej w jakiejś części, również ci sami - mówił Bartnik.
W radzie jest jednak kilka nowych nazwisk. Rafał Niburski z PiS na obrady przyjechał jako jeden z pierwszych. - Zrobię wiele dobrych rzeczy dla miasta jako radny Szczecina - stwierdził.
Pierwszym dokumentem, jaki dostali radni VII kadencji, jest licząca kilkaset stron książka z projektem budżetu Szczecina na przyszły rok.
Inauguracyjna sesja trwała krótko. Po kwadransie, przed wyborem nowego przewodniczącego, ogłoszono przerwę do przyszłego tygodnia.
W nowej radzie miasta po 10 mandatów mają kluby PO i PiS, osiem przypadło "Bezpartyjnym" Piotra Krzystka, dwa SLD i jeden komitetowi Małgorzaty Jacyny-Witt.