Uwolnić gospodarkę od nadmiernych podatków, biurokracji i związków zawodowych - Janusz Korwin-Mikke prezentował w Szczecinie swój program wyborczy. Kandydat na Prezydenta RP w "Rozmowach pod krawatem" tłumaczył, że nie zmienił swoich poglądów od lat.
Korwin-Mikke nigdy nie przedstawił wyborcom szczegółowych wyliczeń, np. co by się wydarzyło, gdyby znieść podatek dochodowy. - Nie wprost - bo zdaniem kandydata nie można ze stuprocentową dokładnością przewidzieć procesów gospodarczych.
Janusz Korwin-Mikke zwracał uwagę na to, że jeżeli, np. zniesiemy podatek dochodowy - "będzie więcej pracy - a ludzie więcej zarobią".
- Jeżeli będzie więcej pracy to cena siły roboczej wzrośnie, bo jeżeli jest większy popyt na pracę to cena zawsze rośnie. To akurat jest pewne - mówi Korwin-Mikke.
Kandydat na Prezydenta RP uważa, że gdyby w Polsce był "zdrowy ustrój gospodarczy" - w ciągu kilku lat moglibyśmy wysłać człowieka na Marsa, pod warunkiem, że będzie to przedsięwzięcie prywatne, a nie rządowe.
- Amerykanie muszą dostać zgodę rządu amerykańskiego, żeby startować sobie z Mauretanii. To jest normalny faszyzm, krępuje się ręce prywatnym firmom. Za połowę pieniędzy, które ukradziono i zmarnowano na budowę stadionu narodowego, prywatna firma mogłaby wysłać człowieka na Marsa - twierdzi Korwin-Mikke.
Wracając do ziemskich spraw - Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że nie wie dlaczego Stefan Oleszczuk - były burmistrz Kamienia Pomorskiego i kandydat na prezydenta Szczecina - zerwał z nim współpracę. Nie zadzwonił, niczego nie wyjaśniał - mówił Korwin-Mikke.
Posłuchaj rozmowy i zobacz wideo.
Janusz Korwin-Mikke zwracał uwagę na to, że jeżeli, np. zniesiemy podatek dochodowy - "będzie więcej pracy - a ludzie więcej zarobią".
- Jeżeli będzie więcej pracy to cena siły roboczej wzrośnie, bo jeżeli jest większy popyt na pracę to cena zawsze rośnie. To akurat jest pewne - mówi Korwin-Mikke.
Kandydat na Prezydenta RP uważa, że gdyby w Polsce był "zdrowy ustrój gospodarczy" - w ciągu kilku lat moglibyśmy wysłać człowieka na Marsa, pod warunkiem, że będzie to przedsięwzięcie prywatne, a nie rządowe.
- Amerykanie muszą dostać zgodę rządu amerykańskiego, żeby startować sobie z Mauretanii. To jest normalny faszyzm, krępuje się ręce prywatnym firmom. Za połowę pieniędzy, które ukradziono i zmarnowano na budowę stadionu narodowego, prywatna firma mogłaby wysłać człowieka na Marsa - twierdzi Korwin-Mikke.
Wracając do ziemskich spraw - Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że nie wie dlaczego Stefan Oleszczuk - były burmistrz Kamienia Pomorskiego i kandydat na prezydenta Szczecina - zerwał z nim współpracę. Nie zadzwonił, niczego nie wyjaśniał - mówił Korwin-Mikke.
Posłuchaj rozmowy i zobacz wideo.