Ponad 150 osób napisało I Dyktando Uniwersyteckie w Szczecinie. Wśród nich byli m.in samorządowcy i naukowcy. Autorką tekstu była profesor Ewa Kołodziejek z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego.
Bałtyku".
Marzena trafiła do Szczecina. Studiowała filologię polską i "poznała pół Amerykanina, pół Azjatę, niesfrancuziałego jak większość tych niby-herosów studenta Akademii Morskiej".
Jury konkursu oceniało ortografię i interpunkcję.
- Tekst był bardzo fajny. Zawierał dużo nazw miejscowych, ale były też takie smaczki językowe jak na przykład "chapeau bas!" - przyznaje jeden z uczestników.
- Treść była interesująca, oddawała specyfikę Szczecina - mówi profesor ekonomii, Krystyna Brzozowska, która również wzięła udział w dyktandzie. - Jeżeli chodzi o ortografię to myślę, że błędów nie było. Mogą być interpunkcyjne.
Pierwsze miejsce zajął Aleksander Meresiński z Kielc. Na drugim uplasował się Marek Szopa z Gorzowa Wielkopolskiego, a na trzecim Maciej Kajzer z Bielska Białej. W grupie VIP dyktando najlepiej napisał szczeciński radny Marek Duklanowski.
Dyktando zostało zorganizowane z okazji przypadającego w tym roku jubileuszu 30-lecia Uniwersytetu Szczecińskiego.
Treść I Dyktanda Uniwersyteckiego.