W budynkach jest już posadzka oraz toalety. Są też odmalowane ściany i podjazdy dla niepełnosprawnych. Oprowadził nas po nich Łukasz Pundyk, dyrektor Centrum Żeglarskiego.

- W sali konferencyjnej montowana jest klimatyzacja i instalacja elektryczna, za chwilę pojawią się lampy. Jeżeli chodzi o obiekt hostelowy i administracyjny, to są szykowane do odbiorów. Na świeżym powietrzu są stoły do tenisa stołowego i siłownia pod chmurką. Oficjalne otwarcie chcemy zrobić pod koniec wakacji - tłumaczy Pundyk.

Po udostępnieniu obiektów Centrum Żeglarskie będzie miało do dyspozycji blisko 80 miejsc noclegowych. Koszt rozbudowy to około 40 milionów złotych.

Początkowo rozbudowa mariny miała zakończyć się w 2011 roku. Wyłoniony w przetargu wykonawca zszedł jednak z placu budowy i ogłosił upadłość. Późniejszy audyt wykazał, że firma miała m.in. sztucznie zawyżać koszty budowy. Pracę stracili po nim dyrektor Centrum Żeglarskiego Sebastian Wypych oraz dyrektor wydziału oświaty w urzędzie miasta Elżbieta Masojć.

Decyzją zachodniopomorskiego urzędu marszałkowskiego z powodu nieprawidłowości Szczecin musiał też oddać ponad siedem milionów złotych unijnego dofinansowania. Sprawą zajmuje się szczecińska prokuratura oraz Najwyższa Izba Kontroli.