Wicepremier i minister obrony Tomasz Siemoniak zadeklarował w czwartek w Szczecinie, że będą inwestycje w szpitalu wojskowym przy ulicy Piotra Skargi, bo jest on potrzebny. Nie podał jednak terminów ani kwot.
O tym, że szpital jest istotny i wojsko nie chce się go pozbyć, a remontować Tomasz Siemoniak mówił ponad rok temu, także w Szczecinie. Wtedy, za kilkanaście milionów złotych, powstała tam nowa pracownia tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Przestarzały szpital wymaga jednak generalnego remontu wszystkich oddziałów. Potrzeba na to 70-80 milionów złotych.
Posłanka PO Magdalena Kochan wyjaśniała wówczas, że prace potrwają trzy-cztery lata i będą prowadzone etapami.
Przy Piotra Skargi - oprócz mieszkańców miasta i regionu - leczy się wojsko, w tym zagraniczni żołnierze NATO stacjonujący w Szczecinie.
Kilka lat temu ministerstwo chciało sprzedać tonący w długach szpital. Urzędnicy wycofali się, bo plan naprawczy zaczął przynosić efekty. By wyjść na prostą, komendant zwolnił część personelu, obniżył zarobki i zlikwidował porodówkę.
W swojej 70-letniej historii szpital przy ulicy Piotra Skargi w Szczecinie nie przeszedł gruntownego remontu.