PO "przeciw" referendum, PiS "za", a decyzja czy oddać głos obywatelom ws. posyłania 6-latków do szkół, obniżenia wieku emerytalnego i prywatyzacji lasów będzie należeć do Senatu. To właśnie zdominowana przez Platformę Obywatelską izba wyższa parlamentu podejmie decyzję czy przyjąć wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o zorganizowanie referendum.
Decyzja, czy głosowanie się odbędzie zależy od senatorów, także od tego ze Szczecina - Norberta Obryckiego z PO. - Pytania, które zostały zaproponowane są dość wąskimi pytaniami, jak na ogólnonarodowe referendum - komentuje Obrycki.
Przeciwne organizowaniu głosowania jest także Polskie Stronnictwo Ludowe. - Jest to wyraz ewidentny kampanii wyborczej na rzecz Prawa i Sprawiedliwości - mówi szef zachodniopomorskiego PSL, Jarosław Rzepa.
Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w regionie, Dariusz Wieczorek prognozuje, że głosowanie się nie odbędzie. - Efekt pewnie będzie taki, że 25 października referendum nie będzie, bo Senat pewnie nie zgodzi się na to - uważa Wieczorek.
Prezydent Andrzej Duda wnioskuje o zorganizowanie referendum wraz z wyborami parlamentarnymi, zaplanowanymi na 25 października.