Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Pogodny na tropie - konkurs, audiobook, odcinki
  Reklama  
Zobacz

Żeglarz miał wypadek w trakcie regat samotników Mini Transat. Po akcji ratunkowej zawinął do Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. Fot. Christophe Breschi dla CALBUD Team
Żeglarz miał wypadek w trakcie regat samotników Mini Transat. Po akcji ratunkowej zawinął do Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. Fot. Christophe Breschi dla CALBUD Team
Radek Kowalczyk już na lądzie. Żeglarz miał wypadek w trakcie regat samotników Mini Transat. Po akcji ratunkowej zawinął do Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich.
Udało się nam skontaktować z żeglarzem i usłyszeć jego wersję zdarzeń. - Łatwo nie było, ocean pod Afryką, noc. Kolizja jachtu z czymś pływającym w wodzie, uszkodzenie poszycia, oderwanie steru. 20-30 sekund po uderzeniu, kiedy wyskakiwałem z jachtu, ten był już pełen wody - relacjonuje Kowalczyk.

W nocy 3 listopada Radek Kowalczyk nadał sygnał SOS. Wcześniej uderzył w coś dryfującego, jego łódka zaczęła nabierać wody. Mini Transat to mordercze regaty po Atlantyku - zawodnicy płyną bez pomocy nowoczesnego sprzętu na jachtach wielkości dużego samochodu.

Kowalczyk startował w nich po raz drugi. Za pierwszym razem udało mu się ukończyć wyścig. Jacht Calbud 894 dryfuje po oceanie, ściągnięcie go nie jest możliwe. Kowalczyk prawdopodobnie już 9 listopada przyleci do Polski. Obszerna relacja ze zdarzenia w czwartek w "Radio Szczecin na Wieczór".

Regaty samotników Mini Transat odbywają się od 1977 roku. Trasę przez Atlantyk żeglarze pokonują samotnie na 6,5 metrowych łodziach.
Udało się nam skontaktować z żeglarzem i usłyszeć jego wersję zdarzeń.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty