Centrum Dialogu "Przełomy" zostało oficjalnie otwarte w poniedziałek w Szczecinie. Obiekt na placu Solidarności pokazuje upadek PRL i drogę do wolności na Pomorzu Zachodnim.
- Muzeum dołączyło do grona tych najlepszych. Muzeum "pracuje" z miastem, ale też go szanuje - mówił Fudala.
Jak twierdzi współprojektant wystawy Piotr Wysocki, stworzenie ekspozycji w podziemiu ma bardzo symboliczny wymiar.
- Był okres konspiracji i tu ta lekcja historii jest zanużona w najniższej kondygnacji. A na górze życie - podkreślał Wysocki.
Robert Konieczny, architekt gmachu, zwrócił uwagę na to, że nawet jeśli po placu pod którym są "Przełomy" młodzi jeżdżą na deskorolkach czy grają w piłkę, to nie ma nic w tym złego.
- A może ta piłka spadnie na dół i w ten sposób dzieciak zaglądnie do muzeum. Zobaczy, czego muzuem dotyczy. Zobaczy o co walczył jego dziadek czy pradziadek - mówił Robert Konieczny.
W podziemnych salach na interaktywnej wystawie można zobaczyć m.in. filmy, zdjęcia,
a także dzieła sztuki najlepszych polskich artystów. Od pomysłu "Przełomów" do otwarcia muzeum minęło 10 lat. Koszt budowy Centrum Dialogów to około 25 milionów złotych. Większość tej kwoty to pieniądze unijne.