"Oczko" i jego dawny współpracownik milczą w sądzie - odmówili składania wyjaśnień. Tak rozpoczął się kolejny proces byłego szefa szczecińskiej mafii Marka M. i jego "prawej ręki" - Marka D. ps. "Duduś". Obaj odpowiadają na zarzuty pomocnictwa w morderstwie sprzed 21 lat. Nie przyznają się do winy.

Chodzi o zabójstwo ochroniarza w poznańskim klubie nocnym "El Chico". Wyrok za dokonanie tej zbrodni usłyszał już Aleksander S. Według prokuratury, "Oczko" i "Duduś" pomagali mu - dali schronienie, broń i samochód. Nieoficjalnie wiadomo, że powodem były mafijne porachunki.

Aleksander S. wpadł po latach. Potem policjanci zatrzymali dawnych gangsterów ze Szczecina. "Oczko" czeka na wyrok w areszcie. Dotąd - za kierowanie gangiem i zlecenie innego morderstwa - przesiedział ponad 10 lat.