Dzięki programowi "Rodzina 500 plus" rosną obroty sklepów, ale nie wpływa to bezpośrednio na ożywienie gospodarcze - uważają eksperci magazynu "Radio Szczecin na wieczór".
Jak mówi Ryszard Siwiec z Konfederacji Pracodawców Lewiatan, pieniądze z rządowego programu w większości wydawane są na konsumpcję. Największy wzrost sprzedaży - nawet o 20 procent - odnotowują sklepy obuwnicze i spożywcze.
- Ten strumień pieniędzy dopóki będzie płynął, będzie zasilał gospodarkę. Natomiast co będzie z drugiej strony, czyli tych, którzy będą wkładać do budżetu, żeby te programy mogły się rozwijać, to zobaczymy wkrótce, jak się to zbilansuje - powiedział Siwiec.
- Ludzie, którzy otrzymują wsparcie z programu "Rodzina 500 plus" nie mówią na co wydają pieniądze - zaznacza Agnieszka Konieczna ze Szczecińskiego Centrum Świadczeń. - Najczęściej jeśli już coś wskazują, to mówią, że wydają na dzieci. Ponieważ ten program ma na celu pokrycie kosztów wychowania dzieci, więc żadna osoba nie przyzna się, że będzie przeznaczać pieniądze na coś innego.
Obroty tylko jednego sklep sieciowego sprzedającego obuwie w Polsce po wprowadzeniu programu "Rodzina 500 plus" wzrosły o prawie 50 milionów złotych.
- Ten strumień pieniędzy dopóki będzie płynął, będzie zasilał gospodarkę. Natomiast co będzie z drugiej strony, czyli tych, którzy będą wkładać do budżetu, żeby te programy mogły się rozwijać, to zobaczymy wkrótce, jak się to zbilansuje - powiedział Siwiec.
- Ludzie, którzy otrzymują wsparcie z programu "Rodzina 500 plus" nie mówią na co wydają pieniądze - zaznacza Agnieszka Konieczna ze Szczecińskiego Centrum Świadczeń. - Najczęściej jeśli już coś wskazują, to mówią, że wydają na dzieci. Ponieważ ten program ma na celu pokrycie kosztów wychowania dzieci, więc żadna osoba nie przyzna się, że będzie przeznaczać pieniądze na coś innego.
Obroty tylko jednego sklep sieciowego sprzedającego obuwie w Polsce po wprowadzeniu programu "Rodzina 500 plus" wzrosły o prawie 50 milionów złotych.