"Solidarność" składa do Sejmu projekt ustawy ograniczającej handel w niedzielę. Pod projektem zebrano już 350 tysięcy podpisów.
Ustawa zakłada zakaz handlu w niedzielę dla dużych sieci handlowych, z wyłączeniem stacji benzynowych i małych sklepów, gdzie za ladą będzie stał właściciel sklepu.
Ograniczenia jakie wprowadza ustawa nie spowodują zmniejszenia zatrudnienia w sklepach - uważa Alfred Bujara, szef sekcji handlu NSZZ "Solidarność".
- Dzisiaj pracodawcy posiłkują się pracownikami z Ukrainy, więc jak widać sytuacja w handlu naprawdę jest bardzo dobra. W tej chwili w tej branży brakuje 100 tysięcy pracowników. Uważamy, że to jednak są dwukrotnie większe braki - mówi Bujara.
Ekonomista, profesor Aneta Zelek uważa, że ograniczenie handlu w niedzielę może objąć kolejne branże.
- Ja już się lękam, że my za chwilę musimy się spodziewać tego, że będzie zakaz działalności w niedzielę szpitali i instytucji kultury. O stacjach benzynowych nie wspomnę, bo to też ma w sobie znamiona handlu. Przecież w Polsce w niedzielę pracują jeszcze uczelnie - mówiła Zelek.
Zdaniem ekspertów na zmianach stracą sklepy w galeriach handlowych, a zyskają stacje benzynowe i małe prywatne sklepy.
Ograniczenia jakie wprowadza ustawa nie spowodują zmniejszenia zatrudnienia w sklepach - uważa Alfred Bujara, szef sekcji handlu NSZZ "Solidarność".
- Dzisiaj pracodawcy posiłkują się pracownikami z Ukrainy, więc jak widać sytuacja w handlu naprawdę jest bardzo dobra. W tej chwili w tej branży brakuje 100 tysięcy pracowników. Uważamy, że to jednak są dwukrotnie większe braki - mówi Bujara.
Ekonomista, profesor Aneta Zelek uważa, że ograniczenie handlu w niedzielę może objąć kolejne branże.
- Ja już się lękam, że my za chwilę musimy się spodziewać tego, że będzie zakaz działalności w niedzielę szpitali i instytucji kultury. O stacjach benzynowych nie wspomnę, bo to też ma w sobie znamiona handlu. Przecież w Polsce w niedzielę pracują jeszcze uczelnie - mówiła Zelek.
Zdaniem ekspertów na zmianach stracą sklepy w galeriach handlowych, a zyskają stacje benzynowe i małe prywatne sklepy.
Ograniczenia jakie wprowadza ustawa nie spowodują zmniejszenia zatrudnienia w sklepach - uważa Alfred Bujara, szef sekcji handlu NSZZ "Solidarność".