Szczecińscy znawcy historii miasta zachęcają do odwiedzenia zapomnianych nekropolii, szczególnie podczas dnia Wszystkich Świętych.
Takie cmentarze albo pozostałości po nich można znaleźć niemal w każdej dzielnicy Szczecina.
- Naliczyłem ich od 80 do 90. Wzięło się to z tego, że przy każdym kościele, w każdej dzielnicy, był jakiś cmentarz - mówi dziennikarz i przewodnik miejski Michał Rembas.
Część cmentarzy została zdewastowana, po niektórych pozostały tylko pomniki. Inne doczekały się remontu - np. jeszcze w listopadzie ma się zakończyć renowacja XIX-wiecznego cmentarza przy ulicy Ostrowskiej.
- To jedna z najciekawszych nekropolii w mieście - tłumaczy Rembas. - Po pierwsze ma bardzo ciekawe założenie krajobrazowe. Po drugie ma starą, piękną zieleń, a po trzecie jest tu mnóstwo ciekawych nagrobków. W dodatku podczas remontu okazało się, że będzie ich znacznie więcej.
Pozostałości po najstarszych szczecińskich cmentarzach można też znaleźć m.in. przy ul. Nehringa, Ojca Bejzyma czy na osiedlu Sławociesze.
- Naliczyłem ich od 80 do 90. Wzięło się to z tego, że przy każdym kościele, w każdej dzielnicy, był jakiś cmentarz - mówi dziennikarz i przewodnik miejski Michał Rembas.
Część cmentarzy została zdewastowana, po niektórych pozostały tylko pomniki. Inne doczekały się remontu - np. jeszcze w listopadzie ma się zakończyć renowacja XIX-wiecznego cmentarza przy ulicy Ostrowskiej.
- To jedna z najciekawszych nekropolii w mieście - tłumaczy Rembas. - Po pierwsze ma bardzo ciekawe założenie krajobrazowe. Po drugie ma starą, piękną zieleń, a po trzecie jest tu mnóstwo ciekawych nagrobków. W dodatku podczas remontu okazało się, że będzie ich znacznie więcej.
Pozostałości po najstarszych szczecińskich cmentarzach można też znaleźć m.in. przy ul. Nehringa, Ojca Bejzyma czy na osiedlu Sławociesze.