Obrońcy zwierząt próbują przerwać polowanie w Kołbaskowie. To forma protestu przeciwko - jak mówią aktywiści - bezsensownemu zabijaniu zwierząt w celach rozrywkowych.
Kilka tygodni temu Urząd Gminy w Kołbaskowie ostrzegał, że przebywanie na ścieżce rowerowej w pobliżu miejsca polowania może grozić trwałym kalectwem lub śmiercią.
Aktywiści Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta! postanowili to ostrzeżenie zignorować - spacerują w odblaskowych kamizelkach w miejscu, w którym trwa polowanie.
Jak tłumaczy Jerzy Zasada, prezes Wojskowego Koła Łowieckiego "Bażant", medialna nagonka na myśliwych jest dla niego niezrozumiała. Jak dodaje nigdy w historii koła nie zdarzyło się, by ktokolwiek został ranny w wyniku postrzału.
- Gdyby ktokolwiek wszedł między myśliwych, przerwiemy polowanie i wezwiemy policję, bo my postępujemy zgodnie z prawem, a ktoś robi bezprawnie i na złość - mówi Zasada.
- Dzisiejsze polowanie nie może dojść do skutku i zrobimy wszystko, by się nie udało - odpowiada Szymon Maksymiuk z Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta! - Polowanie jest tylko po, żeby przestrzegać jakiejś tradycji myśliwych. Tu nie chodzi nawet o ograniczenie liczebności populacji jakiegoś gatunku zwierząt. Tu chodzi o zabijanie dla rozrywki. Dla mnie to karygodne.
Polowanie potrwa od godziny 8 do 14. Podobne odbędą się w 40 miejscach w naszym regionie.
3 listopada przypada święto myśliwych, czyli dzień świętego Huberta. Sobotnie polowanie
to tradycyjna forma jego obchodzenia.
Aktywiści Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta! postanowili to ostrzeżenie zignorować - spacerują w odblaskowych kamizelkach w miejscu, w którym trwa polowanie.
Jak tłumaczy Jerzy Zasada, prezes Wojskowego Koła Łowieckiego "Bażant", medialna nagonka na myśliwych jest dla niego niezrozumiała. Jak dodaje nigdy w historii koła nie zdarzyło się, by ktokolwiek został ranny w wyniku postrzału.
- Gdyby ktokolwiek wszedł między myśliwych, przerwiemy polowanie i wezwiemy policję, bo my postępujemy zgodnie z prawem, a ktoś robi bezprawnie i na złość - mówi Zasada.
- Dzisiejsze polowanie nie może dojść do skutku i zrobimy wszystko, by się nie udało - odpowiada Szymon Maksymiuk z Inicjatywy na Rzecz Zwierząt Basta! - Polowanie jest tylko po, żeby przestrzegać jakiejś tradycji myśliwych. Tu nie chodzi nawet o ograniczenie liczebności populacji jakiegoś gatunku zwierząt. Tu chodzi o zabijanie dla rozrywki. Dla mnie to karygodne.
Polowanie potrwa od godziny 8 do 14. Podobne odbędą się w 40 miejscach w naszym regionie.
3 listopada przypada święto myśliwych, czyli dzień świętego Huberta. Sobotnie polowanie
to tradycyjna forma jego obchodzenia.