Setki mieszkańców Stargardu, politycy i samorządowcy żegnali prezydenta miasta Sławomira Pajora. Polityk zmarł niespodziewanie w ubiegłą środę.
W poniedziałek w mieście odbyły się uroczystości pogrzebowe.
- Nie obejmował urzędów dla siebie, ale po to, by służyć - tak o zmarłym prezydencie Stargardu mówił arcybiskup Andrzej Dzięga. Metropolita szczecińsko-kamieński przewodniczył mszy pogrzebowej Sławomira Pajora.
W Kolegiacie Najświętszej Marii Panny Królowej Świata żegnali go mieszkańcy Stargardu, a także politycy i samorządowcy. W kazaniu arcybiskup Andrzej Dzięga wspominał wiele lat działań Sławomira Pajora.
- Warto pamiętać te setki spotkań, tysiące spraw, wielość trosk i wielość serca, które w to wszystko wkładał. Tę szczególną wolę służby naszej ziemi i naszemu pokoleniu. On nie szukał tych urzędów dla siebie. On je podjął, aby służyć - mówił metropolita szczecińsko-kamieński.
Metropolita szczecińsko-kamieński podkreślał także, że dla Pajora każdy człowiek był cenny i w każdym widział partnera - niezależnie od statusu społecznego czy poglądów politycznych.
- Za tyle, co zrobił dobrego i był takim człowiekiem, jakim powinien być, a nie takim tylko dla siebie - powiedziała mieszkanka miasta.
- Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej za wybitne zasługi w działalności państwowej i publicznej, za osiągnięcia w pracy samorządowej został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - przeczytał postanowienie Andrzeja Dudy przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Cezary Kochalski.
- To w Solidarności dałeś się poznać jako człowiek odważny, wyrozumiały. Później, gdy poszedłeś swoją drogą, stałeś się wybitnym samorządowcem. Zawsze konsekwentny i stanowczy - podkreślił Mieczysław Jurek, szef NSZZ Solidarność na Pomorzu Zachodnim.
Po godzinie 13 kondukt żałobny wyruszył z Kolegiaty na stary cmentarz przy ulicy Kościuszki. Tam kończy się pogrzeb Sławomira Pajora.
Prezydent Stargardu zmarł nagle w minioną środę. Przyczyną jego śmierci był zator płucny.
Miał 57 lat. Zmarł w trakcie czwartej kadencji swojej prezydentury.
Za kadencji Pajora w Stargardzie powstały zakłady takich firm jak Bridgestone czy Cargotec. I to właśnie w okresie jego prezydentury Stargard pozbył się przymiotnika Szczeciński.
- Nie obejmował urzędów dla siebie, ale po to, by służyć - tak o zmarłym prezydencie Stargardu mówił arcybiskup Andrzej Dzięga. Metropolita szczecińsko-kamieński przewodniczył mszy pogrzebowej Sławomira Pajora.
W Kolegiacie Najświętszej Marii Panny Królowej Świata żegnali go mieszkańcy Stargardu, a także politycy i samorządowcy. W kazaniu arcybiskup Andrzej Dzięga wspominał wiele lat działań Sławomira Pajora.
- Warto pamiętać te setki spotkań, tysiące spraw, wielość trosk i wielość serca, które w to wszystko wkładał. Tę szczególną wolę służby naszej ziemi i naszemu pokoleniu. On nie szukał tych urzędów dla siebie. On je podjął, aby służyć - mówił metropolita szczecińsko-kamieński.
Metropolita szczecińsko-kamieński podkreślał także, że dla Pajora każdy człowiek był cenny i w każdym widział partnera - niezależnie od statusu społecznego czy poglądów politycznych.
- Za tyle, co zrobił dobrego i był takim człowiekiem, jakim powinien być, a nie takim tylko dla siebie - powiedziała mieszkanka miasta.
- Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej za wybitne zasługi w działalności państwowej i publicznej, za osiągnięcia w pracy samorządowej został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski - przeczytał postanowienie Andrzeja Dudy przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Cezary Kochalski.
- To w Solidarności dałeś się poznać jako człowiek odważny, wyrozumiały. Później, gdy poszedłeś swoją drogą, stałeś się wybitnym samorządowcem. Zawsze konsekwentny i stanowczy - podkreślił Mieczysław Jurek, szef NSZZ Solidarność na Pomorzu Zachodnim.
Po godzinie 13 kondukt żałobny wyruszył z Kolegiaty na stary cmentarz przy ulicy Kościuszki. Tam kończy się pogrzeb Sławomira Pajora.
Prezydent Stargardu zmarł nagle w minioną środę. Przyczyną jego śmierci był zator płucny.
Miał 57 lat. Zmarł w trakcie czwartej kadencji swojej prezydentury.
Za kadencji Pajora w Stargardzie powstały zakłady takich firm jak Bridgestone czy Cargotec. I to właśnie w okresie jego prezydentury Stargard pozbył się przymiotnika Szczeciński.