Opóźnia się remont willi Grüneberga w szczecińskich Zdrojach. W budynku ma powstać filia Miejskiego Ośrodka Kultury.
Zgodnie z pierwotnymi planami, remont - przesuniętej w związku z budową trasy Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju o ponad 40 metrów wilii - miał zakończyć się w przyszłym roku. Jak informuje Andrzej Oryl, dyrektor szczecińskiego MOK-u, terminu nie uda się jednak dotrzymać.
Jak wyjaśnia, zanim rozpoczną się jakiekolwiek prace, trzeba uregulować sprawy gruntowe i zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, aby zabytek stał się obiektem kultury.
- Naszym zdaniem i zdaniem miasta, ta willa została prawidłowo posadowiona, ale w międzyczasie sąd przyznał przez zasiedzenie prawo do kawałka gruntu osobie prywatnej. W związku z tym trzeba przerysować plan geodezyjny - tłumaczy Oryl.
Dyrektor MOK-u dodaje, że sprawa jest już w toku. - W tej chwili biuro planowania przestrzennego wespół z biurem geodety miejskiego przygotowują przerysowanie tego planu oraz nadanie nowych numerów działki. Ogłoszenia o tym muszą się "odwisieć". W momencie jak to się skończy, przystąpimy do zmiany planu zagospodarowania i potem to już szybko pójdzie - mówi Andrzej Oryl.
Dyrektor MOK-u ocenia, że remont mógłby ruszyć jeszcze w tym roku i potrwać około dwóch lat. Koszt modernizacji jest szacowany na cztery miliony złotych. Takie pieniądze są zapisane na ten cel w Wieloletnim Programie Rozwoju Szczecina.
Jak wyjaśnia, zanim rozpoczną się jakiekolwiek prace, trzeba uregulować sprawy gruntowe i zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, aby zabytek stał się obiektem kultury.
- Naszym zdaniem i zdaniem miasta, ta willa została prawidłowo posadowiona, ale w międzyczasie sąd przyznał przez zasiedzenie prawo do kawałka gruntu osobie prywatnej. W związku z tym trzeba przerysować plan geodezyjny - tłumaczy Oryl.
Dyrektor MOK-u dodaje, że sprawa jest już w toku. - W tej chwili biuro planowania przestrzennego wespół z biurem geodety miejskiego przygotowują przerysowanie tego planu oraz nadanie nowych numerów działki. Ogłoszenia o tym muszą się "odwisieć". W momencie jak to się skończy, przystąpimy do zmiany planu zagospodarowania i potem to już szybko pójdzie - mówi Andrzej Oryl.
Dyrektor MOK-u ocenia, że remont mógłby ruszyć jeszcze w tym roku i potrwać około dwóch lat. Koszt modernizacji jest szacowany na cztery miliony złotych. Takie pieniądze są zapisane na ten cel w Wieloletnim Programie Rozwoju Szczecina.
Jak wyjaśnia, zanim rozpoczną się jakiekolwiek prace, trzeba uregulować sprawy gruntowe i zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, aby zabytek stał się obiektem kultury.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Czy w Szczecinie od kiedy rządzi Krzystek jest coś normalnie wykonane ,
Piękną Filharmonię postawił przy esbeckim budynku do niczego to nie pasuje,
zdjęcia Filharmonii są tak robione aby ezbeków czerwonego muru nie pokazać.
CZTERY MILIONY na remont? Czy ktoś tu upadł na głowę? Za 4 miliony to można 5 takich budynków postawić - nowych, eleganckich, energooszczędnych. Widać Szczecin to bogate miasto, skoro stać je na taką rozrzutność.