Z kolei przed budynkiem sądu, a także na sądowej sali, pojawią się inni rolnicy, którzy z zarzutami postawionymi swoim kolegom się nie zgadzają. Zatrzymania miały miejsce podczas ostatniej kampanii wyborczej. Rolnicy uważają, że śledztwo ma charakter polityczny. Jest to zemsta inspirowana przez poprzednią koalicję rządzącą PO-PSL za organizowanie rolniczych protestów przeciwko wykupowi polskiej ziemi.

Dlatego też tym, którzy bronili gruntów przed wyprzedażą obcokrajowcom, należy się wsparcie - mówi Edward Kosmal, przewodniczący Solidarności Rolników.

- Cały czas na tych procesach będziemy ich wspierać. Rolnicy nie ustawiali przetargów i jesteśmy o tym święcie przekonani. To było uderzenie w nasze środowisko, w te protesty. Żeby ośmieszyć i stworzyć takie wrażenie, że jesteśmy grupą przestępczą. Nie, nie jesteśmy. Jesteśmy autentycznymi obrońcami polskiej ziemi - mówi Kosmal.

Prokuratura z kolei opiera się na nagraniach rozmów między rolnikami i zeznaniach świadków. Akt oskarżenia liczy ponad 500 stron. Pierwsza sprawa w rozpoczynającym się w piątek procesie odbędzie się o godzinie 9 w sądzie przy ulicy Mickiewicza w Szczecinie. Oskarżonym rolnikom grozi do 10 lat więzienia.