Radio Szczecin
Prom ma zostać przekazany Polskiej Żegludze Bałtyckiej w 2019 roku. Mat. Stocznia
Morska Stocznia Remontowa "Gryfia" rozpisała konkurs na projekt techniczny promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. To kolejny etap budowy jednostki. Projekt techniczny, inaczej zwany klasyfikacyjnym, ma zostać zatwierdzony przez Polski Rejestr Statków.
Stępkę pod budowę nowego promu dla PŻB położono pod koniec czerwca na pochylni "Wulkan Nowy" na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Jak wyjaśnia Marek Bączkowski z Parku Przemysłowego, dotychczas wykonano projekt kontraktowy jednostki, który jest podstawą do ustalenia ceny promu.
- Jest faza uzgadniania projektu kontraktowego, czyli projektu, który pozwoli zamknąć cenę za wybudowanie promu. Po dostarczeniu na początku czerwca projektu kontraktowego, strona zamawiająca, czyli PŻB, miała prawo wnieść do niego swoje uwagi i wiemy, że takie uwagi wniosła - tłumaczy Bączkowski.
Aby zbudować prom, potrzebne są trzy projekty: kontraktowy, który został oddany 5 czerwca, klasyfikacyjny i na końcu roboczy. Biuro, które wykona do końca projektowanie jednostki, ma zostać wyłonione w sierpniu lub na początku września.
Nowy prom ma zostać przekazany Polskiej Żegludze Bałtyckiej w 2019 roku. Od 2020 roku ma pływać na trasie Świnoujście-Ystad. Zgodnie z szacunkami, koszt budowy jednostki to około 450 milionów złotych.
Swoją ofertę "Gryfii" złożyło między innymi szczecińskie biuro projektujące statki Westcon - potwierdza Piotr Żelazek, dyrektor biura Westcon.
Dodaj komentarz 3 komentarze
że co??? Że jak ????
stępka (taki poświęcony klocek metalu) już leży,
a tera projektanci mają do niego dopasować pozostałe części promu ??????
czy to dowcip ???
a może "Suski pyta" ????
@ Jan Nowak
Istnieje już projekt kontraktowy, który powinien zawierać plan ogólny promu. Zresztą stępka to nie jest silnik rakietowy, tylko kilkanaście zespawanych ze sobą blach. Jeżeli nie będzie pasować do reszty promu, w co wątpię, to można będzie ją dopasować do promu, a nie na odwrót.
"Stępki" już nie ma, pojechała w siną dal, czytaj: została oddana właścicielowi (którym nie było PŻB). Pozostały tylko "pozłacane" młoteczki :)
