Rektorzy zachodniopomorskich uczelni obawiają się bowiem, że wraz z reformą nauki ministra Gowina rządowe dotacje będą mniejsze. To może skutkować nawet zamknięciem niektórych wydziałów. Związkowiec z Uniwersytetu Szczecińskiego Sebastian Sahajdak tłumaczył, że dobrym przykładem jest Łódź.

- Fajnie byłoby, gdyby związki zawodowe mogły w tej sprawie współpracować z władzami uczelni. Tak było w Łodzi. Komisja uczelniana Uniwersytetu Łódzkiego zaprotestowała, Senat Uniwersytetu Łódzkiego zaprotestował. U nas nie współpracują. W skali Uniwersytetu żałuję, chociaż idziemy w podobnym kierunku i apeluję o tą współpracę. W Łodzi 16 października był protest, pod koniec października przyjechał pan minister i przywiózł Uniwersytetowi Łódzkiemu 20 mln złotych - powiedział Sahajdak.

Jeśli reforma nauki ministra Gowina wejdzie w życie dotacje dla szkół wyższych i uniwersytetów będą ściśle powiązane z oceną, jaką przyznaje resort. Minister Gowin tłumaczył, że w interesie wszystkich jest podniesienie poziomu działania uczelni. Reforma ma wejść w życie od przyszłego roku, nowe zasady finansowania po czterech latach. To okres przejściowy dla uczelni, aby mogły dostosować się do nowej ustawy.