Jak mówił komentator Tygodnika „Sieci”, portalu wPolityce.pl oraz felietonista i współautor Magazynu Międzynarodowego Radia Szczecin Piotr Cywiński, on sam zawsze wrzuca do puszki, ale zachowanie Jurka Owsiaka w wielu przypadkach jest skandaliczne.

- Gdy pojawiła się krytyka, co do sposobu zagospodarowania społecznych datków to on zachowywał się nieelegancko wobec ludzi dociekliwych i krytycznych dziennikarzy. Przypomnę zdarzenie z jednej z konferencji prasowych Owsiaka, kiedy siłą został wyprowadzony Michał Rachoń - powiedział Cywiński.

Robert Abelite ze szczecińskiego sztabu WOŚP o finansach fundacji rozmawiać nie chciał tłumacząc, że nie jest jej członkiem a jedynie wolontariuszem.

- Finanse to jedno, ale to co się dzieje na tych imprezach jest po prostu niesamowite i te wszystkie osoby, tych niedowiarków ja bym zaprosił na te imprezy, żeby zobaczyli te roześmiane twarze, pomoc, wymiana zdań, uściski rąk i wspaniała zabawa przy ognisku, przy scenie, podczas licytacji, zbiórek pieniędzy. Te niesamowite pomysły, które mam wrażenie, że się nie kończą - powiedział Abelite.

Do tej pory tylko szpitale kliniczne w Szczecinie przy Unii Lubelskiej i na Pomorzanach otrzymały sprzęt medyczny od WOŚP o wartości około 8 milionów złotych. Fundacja zbiera pieniądze głównie na ratowanie życia noworodków. W tym roku Orkiestra grała dla mniejszych szpitali m.in. dla placówki w Pyrzycach.

Jak mówiła Beata Litwińska, pediatra neonatolog i była ordynator oddziału noworodków w Pyrzycach, pomoc WOŚP dla takiego szpitala jest nie do przecenienia. To bowiem ogromne koszty dla takich małych szpitali.

- Sprzęty, które bywają na oddziałach pierwszostopniowych są przestarzałe. To najczęściej tylko inkubatory - powiedziała Litwińska.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w całym kraju zebrała w tym roku ponad 81 mln złotych, liczenie jednak nadal trwa.

Podobnie w szczecińskich sztabach, na ich koncie jest jednak już ponad 300 tysięcy złotych. Ostateczny wynik poznamy pod koniec tygodnia.