Akcję ratunkową oceniam bardzo dobrze, ale trudno mówić tu o pełnym sukcesie - tak o tym, co wydarzyło się na Nanga Parbat mówi szczeciński alpinista. Marcin "Yeti" Tomaszewski był gościem audycji "Wszystko na gorąco".
- Nastąpiło bardzo duże poruszenie odnośnie wyczynu Polaków, ale mam wrażenie, że nie o to w tym wszystkim chodziło. Nie chodziło też o to, żeby niesamowicie cieszyć się z tego, że jedna alpinistka została uratowana, podczas gdy jej partner umierał na górze. Nie mogę oceniać moich kolegów, na pewno podjęli dobre decyzje, ale gdybym doszedł do Elis nie czułbym radości, czułbym pewien niedosyt - mówił Marcin "Yeti" Tomaszewski.
Elisabeth Revol trafiła do szpitala w Islamabadzie z odmrożeniami rąk i nóg. Z kolei 4-osobowa ekipa ratunkowa - Danis Urubka, Adam Bielecki, Piotr Tomala i Jarosław Botor - przebywa na razie w miejscowości Skardu.