Temat wrócił na fali ostatnich wydarzeń czyli nowelizacji ustawy o IPN, oraz zgrzytu dyplomatycznego na linii Warszawa - Tel Awiw. Radna Jacyna-Witt podkreśla, że nie było ofiar Oświęcimia - nazwa ulicy wprowadza w błąd, zwłaszcza osoby młode.

- Rozumiem, że większość ludzi mówi: "ach, Ofiar Oświęcimia..., my wiemy o co chodzi". Ale to nie jest tak, bo starsze pokolenia odchodzą, a te młodsze często nie wiedzą o co tak naprawdę chodzi. Nazwa jest fałszywa z założenia, bo nie było ofiar Oświęcimia - przekonywała radna Jacyna-Witt.

Radny Prawa i Sprawiedliwości Marek Duklanowski popiera wniosek o zmianę nazwy, choć jako jej patrona proponuje ojca Maksymiliana Kolbego.

- Co do samego wniosku jestem jak najbardziej "za". Przy okazji dekomunizacji składałem wniosek, jest on dzisiaj w banku nazw oczekujących na nadanie, o ulicę ojca Maksymiliana Kolbego. Jesteśmy jedynym dużym miastem w Polsce, gdzie nie ma ulicy ojca Maksymiliana Kolbego - argumentował radny Duklanowski.

Dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Paweł Skubisz - przypomina, że w sprawie zmiany nazwy ulicy wystosował w ubiegłym roku pismo do przewodniczącego rady miasta Mariusza Bagińskiego - bezskutecznie. Część radnych odpowiadała, że zmiana nazwy spowoduje opór mieszkańców, którzy musieliby np. zmieniać dokumenty.