Dług Ostrowic przejdzie na skarb państwa, ale gmina z końcem roku przestanie istnieć - taką propozycję przedstawił w piątek mieszkańcom najbardziej zadłużonej gminy w Polsce wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
- W myśl funkcjonującego prawa nie ma możliwości takiej pomocy, która dałaby możliwość rozwoju tej gminy. Żaden program naprawczy nie wyszedł, rząd nie może także tworzyć takich precedensów, by zachęcać gminy do zadłużania się - wyjaśniał Paweł Szefernaker.
Obecna propozycja rozwiązania problemu Ostrowic wydaje się spełniać oczekiwania wszystkich zainteresowanych - mówili mieszkańcy gminy.
- Wszystkie opcje polityczne stanęły ponad podziałami, jesteśmy zadowoleni. - Czekaliśmy na podjęcie radykalnych kroków, myślę, że do tego doszło. - W tym roku sprawa miała być załatwiona, teraz przeniesione jest o rok. To takie "postulaty", znaczy, że może połączą nas po stu latach. - Najważniejsze, że Drawsko i Złocieniec przejmą gminę bez długów - mówili mieszkańcy.
Burmistrzowie Drawska Pomorskiego i Złocieńca zadeklarowali chęć pomocy w przygotowaniu "specustawy" określającej podział Ostrowic.
W trzech gminach przeprowadzone zostaną też konsultacje społeczne. Jak zapowiedział wiceminister Paweł Szefernaker, jeżeli wszystkie formalności uda się załatwić zgodnie z planami, 1 stycznia przyszłego roku roku gmina Ostrowice zniknie z mapy województwa zachodniopomorskiego.
- W myśl funkcjonującego prawa nie ma możliwości takiej pomocy, która dałaby możliwość rozwoju tej gminy. Żaden program naprawczy nie wyszedł, rząd nie może także tworzyć takich precedensów, by zachęcać gminy do zadłużania się - wyjaśniał Paweł Szefernake
- Wszystkie opcje polityczne stanęły ponad podziałami, jesteśmy zadowoleni. - Czekaliśmy na podjęcie radykalnych kroków, myślę, że do tego doszło. - W tym roku sprawa miała być załatwiona, teraz przeniesione jest o rok. To takie "postulaty", znaczy, że mo