Był wybitnym kardiochirurgiem, rektorem Pomorskiej Akademii Medycznej, działaczem "Solidarności". W piątek odbędzie się pogrzeb profesora Seweryna Wiechowskiego, który zmarł w miniony piątek w wieku 83 lat.
- To był człowiek, który dla dobra sprawy potrafił się poświęcić - mówi były rektor PAM Wenancjusz Domagała. - W moich oczach to jest cecha profesora: upór w pokonywaniu trudności i doprowadzenia dobrych spraw do końca.
- Dzięki temu uporowi prof. Wiechowskiemu udało się też stworzyć jeden z najprężniej działających ośrodków kardiologicznych w kraju - podkreśla kardiochirurg prof. Mirosław Brykczyński. - Jak rozpoczynaliśmy drogę do kardiochirurgii, to tych operacji było 10-20, cieszyliśmy się z panem profesorem z pierwszych stu, a teraz wykonujemy ponad tysiąc rocznie. Jesteśmy ośrodkiem, który zapewnia zdrowie mieszkańcom Pomorza Zachodniego.
Prof. Mirosław Brykczyński, który przez lata pracował z prof. Wiechowskim przyznał, że to był błyskotliwy chirurg i dobry nauczyciel. - Czasy, w których pracował, są nieporównywalne do dzisiejszych. To zupełnie inny świat, zupełnie inna skala wyzwań. Praktycznie trzeba było wszystko zorganizować, znaleźć, przywieźć - podkreśla prof. Brykczyński.
Prof. Seweryn Wiechowski był inicjatorem nadzwyczajnego posiedzenia senatu PAM, gdzie oficjalnie uczelnia wyraziła protest wobec wprowadzenia stanu wojennego. Na początku lat 90. doprowadził do usunięcia komunistycznego patrona uczelni Karola Świerczewskiego. Nigdy nie był w PZPR.
- Od samego początku związany z Solidarnością - dodaje były rektor PAM Wenancjusz Domagała. - Był pasjonatem wszystkiego, w co się angażował. Miał społeczne zacięcie, które zaprowadziło go do Solidarności.
Po 1970 roku ustalał kompletną listę ofiar śmiertelnych Grudnia'70.
Profesor Seweryn Wiechowski był twórcą kardiochirurgii na Pomorzu Zachodnim, a także rektorem Pomorskiej Akademii Medycznej. Zmarł w miniony piątek, miał 83 lata. Człowiek z wizją. - Za jego kadencji na PAM-ie przeprowadzono pierwszy nabór dla studentów zagranicznych - wspomina prof. Jarosław Peregud-Pogorzelski, prorektor ds. rozwoju Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. - To wszystko ewaluowało w czasie. To było bardzo poważne wyzwanie i dzięki takim ludziom dokonuje się postęp. Profesor zawsze mówił: moja ukochana uczelnia, bo jej dobro zawsze leżało mu na sercu.
Profesor Seweryn Wiechowski był autorem ponad 200 publikacji naukowych.
Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w szczecińskiej katedrze o 12. Mszę świętą w szczecińskiej katedrze odprawi arcybiskup Andrzej Dzięga, a później uroczystości przeniosą się na Cmentarz Centralny.
- To był człowiek, który dla dobra sprawy potrafił się poświęcić - mówi były rektor PAM Wenancjusz Domagała.
Dzięki temu uporowi prof. Wiechowskiemu udało mu się też stworzyć jeden z najprężniej działających ośrodków kardiologicznych w kraju - podkreśla kardiochirurg prof. Mirosław Brykczyński.
- Za jego kadencji na PAM-ie przeprowadzono pierwszy nabór dla studentów zagranicznych - wspomina prof. Jarosław Peregud-Pogorzelski, prorektor ds. rozwoju Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Prof. Mirosław Brykczyński, który przez lata pracował z prof. Wiechowskim przyznał, że to był błyskotliwy chirurg i dobry nauczyciel.