Kilkudziesięciu rowerzystów przejechało w sobotę przez centrum Szczecina. To rowerowa "masa krytyczna" z okazji obchodów Europejskiego Dnia bez Samochodu.
Impreza ma na celu propagowanie jazdy na rowerze i promowanie pozytywnych zachowań na drodze. Uczestnicy wyruszyli w trasę z Placu Lotników.
- Masy krytyczne organizujemy 3-4 razy do roku - mówi Karolina Grochowicka z Rowerowego Szczecina. - W lecie jest około 500 osób, a najmniejsza frekwencja jest w grudniu i wtedy jest około 80 osób.
- Byłem na porannym rowerze z Gryfusem, potem jadę do Gryfina i jeszcze na urodziny - przyznaje Michał.
- Czas na emeryturze można poświęcić na aktywne spędzanie wolnego czasu. To jest lepsze od biegania, chodzenia, wszystkich innych aktywności - dodaje Anna.
Korowód zakończył się przy Urzędzie Miejskim, gdzie organizatorzy urządzili piknik.
- Masy krytyczne organizujemy 3-4 razy do roku - mówi Karolina Grochowicka z Rowerowego Szczecina. - W lecie jest około 500 osób, a najmniejsza frekwencja jest w grudniu i wtedy jest około 80 osób.
- Byłem na porannym rowerze z Gryfusem, potem jadę do Gryfina i jeszcze na urodziny - przyznaje Michał.
- Czas na emeryturze można poświęcić na aktywne spędzanie wolnego czasu. To jest lepsze od biegania, chodzenia, wszystkich innych aktywności - dodaje Anna.
Korowód zakończył się przy Urzędzie Miejskim, gdzie organizatorzy urządzili piknik.