"O koalicjach będziemy dyskutować mniej więcej za dwa tygodnie"

Region 2018-10-23 10:05 Andrzej Kutys

Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]

Rozmowa o ewentualnych koalicjach odbędzie się po drugiej turze wyborów - mówił we wtorek w "Rozmowie pod Krawatem" poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński.

Leszek Dobrzyński

PiS nie wygrał ani w wyborach do szczecińskiej rady miasta, ani do zachodniopomorskiego sejmiku. Ale ma szansę utworzyć większościową koalicję. Podstawowym warunkiem - choć w sejmiku nawet taki alians może nie wystarczyć - PiS musi współpracować z Bezpartyjnymi Piotra Krzystka.

Sam Krzystek mówi, że jest otwarty na współpracę ze wszystkimi siłami: "pytanie, kto będzie chciał rozmawiać i na jakiej zasadzie". Przegrany w wyborach prezydenckich Sławomir Nitras apeluje do Krzystka, aby wybrał Koalicję Obywatelską. Szef szczecińskiego PiS Leszek Dobrzyński odpowiada:

- W ogóle nie chciałbym się odnosić ani do słów ani wyczynów pana posła Nitrasa. Myślę, że nie jest to w ogóle postać polityczna, do której powinniśmy nawiązywać. Przed nami druga tura wyborów, jesteśmy w kampanii wyborczej. O wszystkich koalicjach i rozwiązaniach będziemy myśleć i dyskutować mniej więcej za dwa tygodnie - mówi Dobrzyński.

PiS współpracował z Piotrem Krzystkiem i Bezpartyjnymi przez ostatnie cztery lata w szczecińskiej radzie miasta. W sejmiku od 12 lat rządziło PO i PSL.

Przegrany w wyborach prezydenckich Sławomir Nitras apeluje do Krzystka, aby wybrał Koalicję Obywatelską. Szef szczecińskiego PiS Leszek Dobrzyński odpowiada:

Dodaj komentarz 1 komentarz

Stefan 2018-10-23, godz. 16:57

"Leszek Dobrzyński odpowiada:
- W ogóle nie chciałbym się odnosić ani do słów ani wyczynów pana posła Nitrasa. Myślę, że nie jest to w ogóle postać polityczna, do której powinniśmy nawiązywać"

A ja sądzę panie Dobrzyński, że to pan nie jest w ogóle postacią polityczną do której powinni szczecinianie i ktokolwiek inny się odnosić. Widać to nawet w Sejmie i w PiS, gdzie jest pan wcale niewidoczny, usadowiony w sali sejmowej gdzieś w oddali i nawet we własnej partii niewiele pan znaczy. Wypowiada się pan w Szczecinie bez przerwy jak mentor, który najlepiej wie co i kto ma robić, a pan nie zrobił nic konkretnego, nic dobrego dla miasta i jego mieszkańców. Skąd taka wysoka samoocena? Niech pan przestanie z tą nagonką na Nitrasa. Najpierw w rodzinie pan nadaje na posła Nitrasa, czego konsekwencją jest to, że z pana rodziny nastolatek na ulicy krzyczy "Nitras - złodziej" - bo wie to od wujka - posła na Sejm, a teraz tu. Wstydził by się pan.