Lider ruchu Bezpartyjnych, który ma ambicję odgrywać coraz większą rolę w życiu publicznym mówił, że będą walczyć z monopolem dwóch partii na scenie politycznej.

- Polakami się manipuluje, a my - jako Bezpartyjni - będziemy z tym walczyć - zadeklarował Piotr Krzystek.

- Samorządy nie są samotną wyspą na oceanie. Są one uzależnione zarówno od rządu i samorządu wojewódzkiego. W związku z tym: bez pieniędzy z samorządu wojewódzkiego i pieniędzy z rządu niewiele mogą zrobić! Przy niektórych budżetach na poziomie kilku czy kilkunastu milionów wybudowanie dwóch kilometrów gminnej drogi albo wiaduktu jest już niemożliwe - zaznaczył red. Przemysław Szymańczyk.

- Gdyby przez lata nie obcinano samorządom pieniędzy, to tę małą gminę stać by było na remont szkoły i wybudowanie drogi... Tylko liczba zadań, które były przekazywane do samorządu i brak środków na to ze strony państwa to jest grzech polskiego parlamentu i polskich partii politycznych - ocenił Piotr Krzystek.

Zdaniem Piotra Krzystka dla partii dominujących na scenie politycznej wygodna jest sytuacja, gdy samorządowcy są uzależnieni od Warszawy. Stwierdził, że jego Bezpartyjni będą z tym walczyć.