Żadnych scenariuszy przyszłych koalicji jeszcze nie kreślił, ale oceniał, że Szczecinowi potrzebne jest porozumienie "twórczej niezgody" - niezgody na zastaną rzeczywistość. Tak były przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości mówił w "Rozmowach pod krawatem" o politycznej przyszłości pięciu lat kadencji.
Czy przez najbliższe 5 lat PiS również będzie współpracował z prezydenckim klubem radnych Bezpartyjnych? Na to pytanie Duklanowski nie odpowiedział wprost, ale przyznał, ze możliwa jest dalsza koalicja.
- Choć ja w wielu sytuacjach nie zgadzałem się z klubem radnych Bezpartyjni. Wydawało mi się, że momentami, w moim przekonaniu, brakowało pogłębionej dyskusji, natomiast dziś wydaje mi się, że naturalnym kandydatem poprzez pryzmat tych ośmiu lat wydaje się być klub Bezpartyjnych, a niezgoda czasami, ale niezgoda na zastaną rzeczywistość sprawia, że jesteśmy w stanie lepiej pracować. Widzimy, że są pewne mankamenty i chcąc zmienić te mankamenty powodujemy, że Szczecin faktycznie staje się miastem lepszym - powiedział Duklanowski.
PiS i Bezpartyjni w Radzie Miasta Szczecina - o ile doszłoby do porozumienia - mieliby 18 z 31 głosów.
O koalicję z Piotrem Krzystkiem zabiega też PO, politycy tej partii namawiają Szczecinian do głosowania na obecnego prezydenta, który w drugiej turze w najbliższą niedzielę zmierzy się z kandydatem PiS Bartłomiejem Sochańskim.