To nie było głosowanie na partie, a na konkretnych ludzi - oceniał w "Rozmowach pod krawatem" szczeciński politolog, komentując wyniki II tury wyborów samorządowych w Polsce.
- Głosujemy na konkretne osoby, a nie na partie. Szyld partyjny jest tu wtórny i tu bardzo często ci, którzy wygrywali to były osoby, które startowały z własnych komitetów wyborczych, które czasem były popierane przez partie, a czasem nie były. Jeżeli były popierane przez partie, to te partie podszywały się pod tych kandydatów. Przykład Krakowa jest tu ewidentny, ale dotyczy to także porażek Platformy Obywatelskiej, bo jeżeli Platforma Obywatelska musi podpiąć się pod Jacka Majchrowskiego, żeby wygrać wybory, to jest przecież porażka tej partii - mówił naukowiec z Uniwersytetu Szczecińskiego przywołując zwycięstwo Jacka Majchrowskiego w Krakowie.