Aleksander Doba zrzekł się mandatu; w sejmiku zasiądzie Maria Ilnicka-Mądry

Region 2018-11-16 16:14 Radosław Jaczmiński

Podróżnik zakomunikował w piątek - w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku - że nie będzie radnym zachodniopomorskiego sejmiku. Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin/Archiwum]

Podróżnik zakomunikował w piątek - w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku - że nie będzie radnym zachodniopomorskiego sejmiku. Startujący z listy Bezpartyjnych kajakarz z Polic zrezygnował ze zdobytego mandatu.

Doba lokomotywą listy Bezpartyjnych? Nowa radna zaprzecza

Nowi radni Szczecina o rezygnacji Aleksandra Doby z mandatu radnego

Aleksander Doba nie będzie radnym zachodniopomorskiego sejmiku

Zdaniem radnego sejmiku Zbigniewa Boguckiego z Prawa i Sprawiedliwości Doba może skutecznie reprezentować województwo w inny sposób.

- Pan Aleksander przemyślał i "przetrawił" decyzję, którą wcześniej podjął i uznał, że w związku z wynikiem wyborczym lepiej się przysłuży jako podróżnik, osoba w ten sposób reprezentująca i propagująca region - powiedział Bogucki.

Czym spowodowana jest decyzja podróżnika: dokładnie nie wiadomo. Próbowaliśmy się z nim skontaktować, ale ma wyłączony telefon.

Zdaniem radnej Teresy Kaliny z Platformy Obywatelskiej Doba - decydując się na start w wyborach - zakładał, że jeśli dostanie się do sejmiku, to w nim zostanie.

- Pan Doba jest człowiekiem bardzo aktywnym; wydaje mi się, że biorąc udział w wyborach do sejmiku był nastawiony na to, że zostanie w sejmiku, bo jest zaszczytem reprezentować mieszkańców naszego województwa - zaznaczyła Teresa Kalina.

Aleksander Doba dobrze zrobił rezygnując z mandatu w zachodniopomorskim sejmiku. Tak w "Samorządowej przeplatance" Radia Szczecin decyzję podróżnika komentowała Małgorzata Jacyna-Witt.

- Jeżeli miałoby to kolidować z jego działaniem w sejmiku, miałoby uniemożliwiać mu przychodzenie na sesje czy na komisje..., wyruszałby w podróż i nie brał udziału..., myślę, że byłoby to kompletnie bez sensu. To odpowiedzialna decyzja zarówno jego jak i jego środowiska - oceniła Jacyna-Witt.

Miejsce Aleksandra Doby zajmie kolejna osoba z listy, która dobyła najwięcej głosów, czyli Maria Ilnicka-Mądry.

Oświadczenie dr Marii Ilnickiej-Mądry

Szanowni Państwo,

z zaszczytem przyjmuję mandat radnej Sejmiku Województwa po rezygnacji Pana Aleksandra Doby. Mam ogromny szacunek dla jego wyborczego sukcesu oraz decyzji jaką podjął. Z odpowiedzialnością przyjmuję mandat, po osobie która otrzymała najlepszy wynik na naszej liście. Obiecuję jak najlepiej reprezentować naszych wyborców.

Uważam, że Pana Aleksander podejmował trudną decyzję wybierając pomiędzy zobowiązaniem wobec wyborców, a możliwością wywiązania się z tego zadania. Wiem, że takich decyzji nie podejmuje się łatwo. Tym bardziej decyzja Pana Aleksandra jest wyrazem jego odpowiedzialności i tym większym dla mnie zobowiązaniem.

Jednocześnie pragnę zapewnić mieszkańców Polic, że wraz z mandatem po Panu Aleksandrze, przyjmuję na siebie reprezentację gminy Police w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Po rozpoczęciu kadencji, w ramach pracy radnej Sejmiku na rzecz naszego regionu, będę w Policach na regularnych dyżurach radnej, dostępna dla każdego z mieszkańców.

Ufam, że moje doświadczenie zdobyte podczas dotychczasowej pracy w samorządzie pozwoli jak najlepiej reprezentować naszych - to jest moich i Aleksandra Doby - wyborców.

Maria Ilnicka-Mądry

- Pan Aleksander przemyślał i "przetrawił" decyzję, którą wcześniej podjął i uznał, że w związku z wynikiem wyborczym lepiej się przysłuży jako podróżnik, osoba w ten sposób reprezentująca i propagująca region - powiedział Bogucki.

- Pan Doba jest człowiekiem bardzo aktywnym; wydaje mi się, że biorąc udział w wyborach do sejmiku był nastawiony na to, że zostanie w sejmiku, boto jest zaszczyt reprezentować mieszkańców naszego województwa - zaznaczyła Teresa Kalina.

Dodaj komentarz 1 komentarz

Addam 2018-11-16, godz. 20:16

Od początku było to dziwne, że podróżnik chce nagle zostać radnym co wymaga choćby obecności na sesjach nie wspominając o fachowej wiedzy i obyciu politycznym. Pan Doba poszedł za głosem serca i powrócił do swojej pasji. Może jeszcze przepłynie kajakiem Pacyfik ?