Poseł powinien być wzorem, którego nie trzeba się wstydzić, a Stefan Niesiołowski swoimi działaniami pokazał czego nie należy robić. Goście ''Kawiarenki politycznej'' Radia Szczecin oceniają ustalenia prokuratury, według których poseł Unii Europejskich Demokratów miał m.in korzystać z usług prostytuek w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych biznesmenów.
- Ja gdy dzisiaj słyszę o takich sprawach to jest mi po prostu wstyd - powiedziała Chmielewska.
Jarosław Rzepa, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim, apeluje o zachowanie dystansu.
- To jest pewna dyskusja, która się toczy. Mam nadzieję, że jeżeli będzie proces to sprawiedliwy. Nie będę też bronił pana posła w tym momencie, ponieważ tej wiedzy odpowiedniej nie mam - komentował Rzepa.
Sprawa Niesiołowskiego sięga 2013 roku. Zdaniem Rzepy może być tematem zastępczym dla mediów w kontekście tzw. ''taśm Kaczyńskiego''. Sejmikowy radny Koalicji Obywatelskiej Artur Nycz jest podobnego zdania.
- Dopóki nie zostanie nam wszystkim powiedziane jasno dlaczego cztery lata prokuratura oczekiwała na postawienie zarzutów, to pewnie będzie to jakaś jedna z form wytłumaczenia tej sytuacji - oceniał Nycz.
Według prokuratury, dzięki działaniom Niesiołowskiego spółki operujące dotąd w branży restauracyjno-hotelarskiej uzyskały intratne kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Zakładów Chemicznych Police. Zdaniem radnego Prawa i Sprawiedliwości w zachodniopomorskim sejmiku Zbigniewa Boguckiego, skala potencjalnej korupcji jest w tej sprawie najważniejsza.
- Dla mnie najważniejsze jest to co tak faktycznie za te korzyści osobiste pan poseł Niesiołowski miał uczynić czy w jaki sposób miał pomagać tym biznesmenom z Łodzi. Mam nadzieję, że się przekonamy - stwierdził Bogucki.
Prokuratura wystąpiła już z wnioskiem do Sejmu o uchylenie Niesiołowskiemu immunitetu.
Jarosław Rzepa, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim, apeluje o zachowanie dystansu.
Sprawa Niesiołowskiego sięga 2013 roku. Zdaniem Rzepy może być tematem zastępczym dla mediów w kontekście tzw. ''taśm Kaczyńskiego''. Sejmikowy radny Koalicji Obywatelskiej Artur Nycz jest podobnego zdania.
Dodaj komentarz 2 komentarze
nie wiem czy faktycznie Niesiołowski dał się skorumpować, ale dopóki SĄD nie orzeknie, iż jest winny, to korzysta z domniemania niewinności!
Prokuratura rozpuszcza jedynie pogłoski i plotki.
To oręż wyborczy PiSu.
Gdy im wygodnie, to utajniają (jak np. w sprawie wypadku Szydło czy też KNF albo SKOK), a gdy im PiSuje to ujawniają.
Stare SBckie metody.
Zresztą czemu się dziwić, gdy okazuje się, że prezes pozatrudniał agentów SB i PZPR-owskich aparatczyków, a i sam robi dziwne interesy
Chodziarz takim wzorem jak Pawłowicz lub Tarczyński !