W tym czasie Związek Nauczycielstwa Polskiego pod przewodnictwem Sławomira Broniarza zapowiada, że jeżeli nauczyciele nie dostaną podwyżki to zablokują promocję uczniów do kolejnych klas.

Mechanizm związany z wypłacaniem podwyżek nauczycieli jest skomplikowany i powinien zostać zmieniony - tłumaczył min. Kopeć.

- Kontakt ze związkami zawodowymi trwa; z jednej strony rozumiemy rozgoryczenie nauczycieli tym, że od roku 2012 nie było podwyżek, stąd te podwyżki są wprowadzane i działania są podjęte od roku 2017. Wtedy po raz pierwszy była waloryzacja, podwyżka w roku 2018... Kwoty tych trzech podwyżek brutto to mniej więcej po 170 złotych do pensji zasadniczej, po doliczeniu innych dodatków ta kwota - patrząc na tzw. średnią - dojdzie do 800 złotych - zapowiedział Maciej Kopeć.

Do 25 marca w szkołach trwa referendum strajkowe. Jeśli nauczyciele poprą strajk, to zacznie się on 8 kwietnia. Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że zaplanowane na kwiecień i maj egzaminy odbędą się zgodnie z harmonogramem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.